The Huffington Post zachwyca się m.in. tureckim miastem Goreme. Znajdziemy tam nie tylko piękne kościoły, ale też wspaniałe skały. Turyści najczęściej zachwycają się nimi, latając balonem.
Najlepiej podziwiać je właśnie setki stóp nad ziemią i zachwycać się panoramicznym widokiem.
Uwagę nowojorskiego portalu zwróciło też włoskie miasteczko Manarola. To idealne miejsce dla tych, którzy chcą spróbować świeżych owoców morza z Morza Liguryjskiego, słodkich win Sciacchetra oraz pobyć w ciszy i spokoju.
Manarola należy do Cinque Terre. To kraina pięciu miasteczek, które leżą przy Morzu Liguryjskim. Do Manaroli dostaniemy się pociągiem z dowolnego miasta Cinque Terre. Bilet kosztuje mniej niż dziesięć dolarów, a pociąg kursuje kilka razy dziennie.
- Musi być coś w wodzie tej greckiej wyspy, skoro jej mieszkańcy najczęściej dożywają stu lat - czytamy o greckiej Ikarii na stronie www.huffingtonpost.com.
Najlepiej wybrać się tam w sezonie, który trwa od maja do października. Wtedy można podziwiać wielkie festiwale z okazji różnych świąt religijnych, które odbywają się raz lub dwa razy w tygodniu.
Hallstatt czasem nazywamy perłą Austrii. To malownicza wiosna, najczęściej wolna od samochodów. Twórcy nowojorskiego zestawienia zachwycają się też kopalniami soli, gdzie można się wybrać na fascynującą wycieczkę.
Nowojorski portal poleca również norweskie miasteczka Alesund. Jeśli się tam wybierzemy, koniecznie musimy odwiedzić Atlantic Sea Park. To największe morskie akwarium w północnej Europie. Z kolei w grudniu warto wybrać się na narty do Sunnmore.
Kotor jest dobrym miejscem dla tych, którzy szukają ciszy i spokoju. Miasto otaczają wapienne klify. Warto wybrać się też na tamtejszą średniowieczną starówkę.
W nowojorskim zestawieniu znajdziemy też słoweńskie miasto Piran. Tam zachwycą nam wąskie i gotyckie uliczki. To historyczne miasteczko jest tak małe, że w 30 minut przejedziemy je od początku do końca.
Rovinj leży nad Morzem Adriatyckim. Jest tam port rybacki, dzięki któremu w Rovinj można zawsze zjeść świeżą rybę. Zachwyci nas nie tylko tamtejsza śródziemnomorska pogoda, ale też Park Narodowy. Tam zobaczymy starożytne rzymskie wille i pozostałości bizantyjskiego pałacu.
- Choć to drugie co do wielkości miasto w Portugalii, Porto często leży w cieniu Lizbony - czytamy na nowojorskim portalu.
W Porto turystów zachwycą kolorowe budynki i ogromny rynek. Na nim kupimy m.in. świeżo upieczony chleb i ryby, które prawdopodobnie kilka godzin wcześniej pływały w Atlantyku.
Jedynym polskim miastem, które zwróciło uwagę nowojorskich dziennikarzy jest Toruń. Zwracają uwagę na to, że jest mniej zatłoczony niż Warszawa i Kraków. Zachwycają się toruńskim gotykiem, sceną teatralnym i przypominają, że to u nas urodził się Mikołaj Kopernik.
- Co jeszcze trzeba zobaczyć? Muzeum Piernika. Z których, co dziwne, słynie Toruń - czytamy na stronie.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze