- Dziewczyny z Federy odbierają 20 tys. telefonów tygodniowo od kobiet w ciąży. Zobaczcie, co ten rząd zrobił razem z Konfederacją - mówiła Agata Chyżewska-Pawlikowska, przewodnicząca Toruńskiej Rady Kobiet, pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości w Toruniu.
Ile jeszcze matek straci córki? Ile jeszcze dzieci straci matki? Ilu jeszcze mężów i partnerów straci żony i partnerki? Jeszcze za mało umarło nas? - pytają organizatorki manifestacji w naszym mieście.
- Dzięki wspólnemu zaangażowaniu Federy, aktywistek, radnych i mediów udało się wymusić na lekarzach z Bydgoszczy podjęcie działań. Presja ma sens. Panią Roksanę udało się uratować, ale ile jest kobiet, o których nie wiemy - pisze Nadia Zet z Toruńskiej Brygady Feministycznej.
Copyright © Agora SA