Koszt wizyty? 180 złotych. Tylko poprosiłabym o gotówkę, bo mam terminal w serwisie i nie zapłaci pani u mnie kartą.
- To nie tak, że świat takiego człowieka nie chce, cały czas go chce, ale są na tym świecie jakieś zasady, których powinniśmy się trzymać, by móc funkcjonować. Jak mantrę powtarzam, że człowiek skazany nie jest człowiekiem skażonym. Do więzienia może trafić każdy. Do mnie trafiają ludzie, których nikt nie kształtował, nie mieli wzorców. To osoby okaleczone nie z własnej winy - mówił Waldemar Dąbrowski.
W poniedziałkowych uroczystościach pogrzebowych założyciela pierwszego w Polsce domu dla byłych więźniów wzięli udział mieszkańcy "Mateusza", rodzina i przyjaciele Waldemara Dąbrowskiego oraz parlamentarzyści i władze Torunia.
Ponad 300 osób, które opuściły jego ośrodek w Toruniu, nie wróciło do recydywy. Waldemar Dąbrowski pokazał im, że mogą wykorzystać drugą szansę na życie poza kratami. Stworzył dom dla ludzi opuszczających zakłady karne, bo wierzył, że tylko w domowych warunkach można uspołecznić człowieka.
Znajomi pytali go, czy nie boi się mieszkać pod jednym dachem z "bandytami". Tymczasem oni mówili do niego "tato". Waldemar Dąbrowski dawał byłym osadzonym szansę na nowe życie, tworząc dla nich dom, który nazywał "śluzą wolności". Zmarł 8 marca. Miał 64 lata.
8 marca 2023 zmarł Waldemar Dąbrowski, założyciel i prezes Stowarzyszenia Profilaktyki i Resocjalizacji "Mateusz", który od lat pomagał osobom powracającym z terapii uzależnień i zakładów karnych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.