Są tacy, którzy siedzieli zamknięci w domach już przed pandemią. Nie dlatego, że chcieli, ale dlatego, że inaczej nie mogli. Dla nich zamknięcie w czterech ścianach to normalność, którą, chcąc nie chcąc, muszą zaakceptować.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.