Torunianie musieli sobie radzić w meczu na szczycie ekstraklasy koszykarzy bez dwóch czołowych zawodników. Ponownie kontuzjowany jest Damian Kulig, który tym razem ma problem ze stopą. Natomiast najlepszy snajper, Amerykanin Keith Hornsby, zmaga się z urazem stawu skokowego. Nic więc dziwnego, że pojedynek w Arenie Toruń z dobrze grającym w tym sezonie Startem Lublin, był bardzo wyrównany. Po pierwszej połowie był remis po 40. Trzecią kwartę Twarde Pierniki wygrały dwoma puntami, kosz za kosz obie ekipy grały też w ostatniej odsłonie meczu. Na minutę przed końcem to goście prowadzili 75:72, ale torunianie przechylili szalę na swoją korzyść dzięki dobrej grze, m.in. doświadczonego Kyle Weaver'a. Najwięcej punktów dla Polskiego Cukru zdobyli: Alade Aminu 26 i Chris Wright 18. Było to 12 zwycięstwo naszej drużyny w 13 meczach tegorocznego sezonu.
Wszystkie komentarze