Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Wyborcza.pl
Metropolia Bydgoska: oddać bez walki 70 mln euro
Niecodzienny apel do Rafała Bruskiego wystosowało Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska, które chciało, by prezydent przestał zabiegać o pieniądze w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Chodziło o ponad 70 mln euro.
Takie stanowisko to efekt sporu pomiędzy prezydentami Bydgoszczy i Torunia o to, kto ma stać na czele bydgosko-toruńskiego ZIT-u. Rafał Bruski uważa, że powinien to być prezydent naszego miasta, z kolei Michał Zaleski twierdzi, że powinno być to stanowisko rotacyjne. "Ostatnie informacje na temat prowadzonych rozmów prezydentów miast Bydgoszczy i Torunia na temat udziału w narzuconym, ale nieobowiązkowym programie ZIT, potwierdzają nasze wyrażane wcześniej obawy, że pozycja Bydgoszczy, a tym samym interes bydgoszczan nie będzie należycie zabezpieczony" - można było przeczytać w piśmie skierowanym do prezydenta Bruskiego. Tym samym Metropolia chciała oddać bez walki aż 70 mln euro.
Niecodzienny apel do Rafała Bruskiego wystosowało Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska, które chciało, by prezydent przestał zabiegać o pieniądze w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Chodziło o ponad 70 mln euro.Takie stanowisko to efekt sporu pomiędzy prezydentami Bydgoszczy i Torunia o to, kto ma stać na czele bydgosko-toruńskiego ZIT-u. Rafał Bruski uważa, że powinien to być prezydent jego miasta, z kolei Michał Zaleski twierdzi, że powinno być to stanowisko rotacyjne. - Ostatnie informacje na temat prowadzonych rozmów prezydentów miast Bydgoszczy i Torunia na temat udziału w narzuconym, ale nieobowiązkowym programie ZIT, potwierdzają nasze wyrażane wcześniej obawy, że pozycja Bydgoszczy, a tym samym interes bydgoszczan nie będzie należycie zabezpieczony- - można było przeczytać w piśmie skierowanym do prezydenta Bruskiego. Tym samym Metropolia chciała oddać bez walki aż 70 mln euro.
Wszystkie komentarze