Fot. Bartłomiej Barczyk/Agencja Wyborcza.pl
19.07 - Dzień Czerwonego Kapturka
O małej dziewczynce w czerwonym kapturku po raz pierwszy napisał w 1697 r. Charles Perrault w książeczce Bajki Babci Gąski. W pierwszej wersji wilk chciał zjeść babcię i wnuczkę, ale miał zamiar zrobić to dopiero w domu babci, bo po lesie kręcili się drwale. Zjadł staruszkę, a kiedy Kapturek przyszedł do chaty, wilk zaproponował, aby dziewczynka usiadła na łóżku. Zaczęła coś podejrzewać, ale nie udało jej się uciec. Baśń miała ostrzegać młode dziewczyny przed zaczepkami obcych mężczyzn.
Dwa wieki później o Kapturku napisali bracia Grimm. Ich wersja miała dwie części. W drugiej dziewczynka i babcia są po pierwszym starciu z wilkiem. Kapturek już się nie boi i wie, jak poradzić sobie ze zwierzakiem. Zamyka się w domu razem z babcią, a kiedy zauważa, że wilk siedzi na dachu, wylewa do koryta wywar z ugotowanej kiełbasy. Wilka kusi zapach i ześlizguje się z dachu, po czym tonie w korycie.
Dziś baśń o Czerwonym Kapturku ma wiele wersji. Jedną z nich napisał Jan Brzechwa. W tym przypadku nie ma drastycznych scen. Myśliwy grozi wilkowi i przerażony zwierzak wypluwa babcię i dziewczynkę. Nikt wilka nie zabija, tylko wędruje on do warszawskiego zoo.
Wszystkie komentarze