Jaką rolę odgrywają w życiu dziecka? Czy postrzegani są tylko jako dawcy nasienia? Oczywiście, że nie. W większości niepełnych rodzin to ojciec odchodził i układał sobie życie na nowo, zostawiając dzieci i partnerkę. Co się stanie, jak matka opuści swoje dzieci z własnej woli? Powiemy, że jest to niemożliwe. A jednak zdarzają się takie przypadki. Od rodziny nie uciekają tylko mężczyźni, ale także kobiety.
Pan Darek jest ojcem czterech synów, których wychował samodzielnie. Czy sprostał tacierzyństwu? – Nikt na złą drogę nie zszedł… – odpowiada w zadumie. Według niego tacierzyństwo polega głównie na odpowiadaniu na potrzeby dziecka. Mimo często późnej godziny trzeba wstać, przewinąć malucha. Mimo faktu, że synowie pana Darka są już dorośli, dokładnie pamięta poszczególne etapy życia każdego z nich. Okres niemowlęcy kojarzy mu się głównie z karmieniem mlekiem. Natomiast z podstawówki na zawsze pozostaną wspomnienia niegroźnych wybryków pociech. W gimnazjum czy szkole wyższej było tak samo. Z czym jeszcze kojarzyć się może tacierzyństwo? – dopytuję. – Z brakiem pieniędzy, przynajmniej w tamtych czasach – mówi. – Myśmy nie mieli na książki, dziś podręczniki są zapewnione przez szkołę, przynajmniej w młodszych klasach. Jest dofinansowanie dla rodzin. W podstawówce moi dwaj najmłodsi mieli różne podręczniki, a jest między nimi tylko rok różnicy. Nakładało się to na nasz budżet domowy. Chłopcy przez brak materiałów dydaktycznych dostawali oceny niedostateczne.
Od 2008 roku pan Darek wychowuje samodzielnie swoich synów. W momencie, w którym zostawiła ich matka, najstarszy syn miał 17 lat, a najmłodszy 12. Jak to się stało, że odeszła? – Najwidoczniej była złą kobietą, jak to mawiał Linda – pan Darek śmieje się przez łzy. – Zakochała się w kimś młodszym i czar naszej dozgonnej miłości, a przy okazji macierzyństwa, prysł. Zostawiła nas z dnia na dzień, kontaktu z dziećmi nie ma do dzisiaj, z żadnym z synów. Chcę się dowiedzieć, czy były jakieś próby kontaktu ze strony matki chłopców. Próby kontaktu były znikome. Raz na kilka lat jednemu z synów napisze życzenia. Synowie nie uważają jej za matkę. Zostawiła ich, a sama założyła nową rodzinę, zapominając o swoich dzieciach. Najbardziej przeżył to najmłodszy syn. Po opuszczeniu domu przez matkę przychodził i spał ze mną w jednym łóżku. Budził się w nocy, po czym zaczynał płakać. Zabrała ze sobą tylko reklamówkę… Czułem się okropnie, byliśmy 17 lat po ślubie, trochę czasu to było. Czy coś zwiastowało odejście żony? Nie było nic. Z dnia na dzień wzięła reklamówkę, spakowała się i wyszła. Pamiętam jeszcze, że zabrała telewizor syna, który otrzymał na komunię.
Była żona pana Darka nigdy nie odczuwała wyrzutów, że zostawiła dzieci dla nowej rodziny, dziecka. – Skrzywdziła mych synów do tego stopnia, że jeden z nich powiedział – wolałbym mieć matkę na cmentarzu. Mógłbym jej zanieść znicz i miałbym świadomość, że chciała dla mnie żyć. Zabrała im całe dzieciństwo, wystarczy sobie wyobrazić, jak to jest przyjechać do domu i nie zastać matki. A tacierzyństwo to trudny zawód. Już chyba prościej wycinać w lesie drzewa.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze