Niecodzienną interwencję przeprowadzili w poniedziałek wodniacy z toruńskiej komendy. Podczas patrolu na Wiśle zauważyli małego myszołowa, który spadł z gniazda i chodził po moście kolejowym.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Policjanci odnaleźli zwierzę podczas patrolu Wisły po stronie Podgórza. Kontrolowali wówczas, czy przestrzegany jest zakaz chodzenia po moście kolejowym. W pewnym momencie dostrzegli myszołowa, który nieudolnie przemieszczał się po torowisku, próbując uciec przed nadjeżdżającym pociągiem. Po chwili mały ptak wpadł w szczelinę i spadł na ziemię pod mostem.

Wodniacy zeszli na ląd, a po kilku minutach poszukiwań zauważyli myszołowa zaplątanego w wysokiej trawie. Odplątali zwierzę i zabrali na łódź. Okazało się, że ptak spadł na torowisko z gniazda, które mieściło się w pobliżu. O tym, że policjanci mają do czynienia z myszołowem, dowiedzieli się po konsultacji telefonicznej z pracownikiem Straży Leśnej. Jest to gatunek objęty w Polsce ścisłą ochroną. Pisklę trafiło pod opiekę Eko-patrolu toruńskiej Straży Miejskiej.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Aleksandra Sobczak poleca
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Mieszkańcy dziękują władzom Torunia i PKP za wieloletnią niemożliwość przejścia pieszo mostu kolejowego.
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Aresztowali go za chodzenie po moście...
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Policjanci powinni trzymać ze ssakami czyli z myszkami, a nie z myszołowami!
    już oceniałe(a)ś
    1
    1