Trwają poszukiwania 46-letniego mieszkańca powiatu lipnowskiego. Mężczyzna 22 grudnia poszedł na ryby, dzień później rodzina zgłosiła jego zaginięcie
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Sylwester O. ze wsi Stary Bógpomóż w gminie Bobrowniki (powiat lipnowski) zwykł łowić ryby w Wiśle, pływając na dętce. Po raz ostatni był widziany w czwartek przed świętami. Gdy nie wracał cały dzień, rodzina wezwała pomoc. Policjanci i strażacy ruszyli na poszukiwania.

- Nad rozlewiskiem Wisły odnaleziono jego rzeczy, a dętka, na której zwykle pływał mężczyzna, dryfowała po wodzie - opisuje sierż. szt. Małgorzata Małkińska z komendy powiatowej policji w Lipnie.

W związku z podejrzeniem, że mężczyzna wpadł do wody, z łodzi sprawdzano nurt.

- Akcja poszukiwawcza trwa od kilku dni, dotąd niestety nie przyniosła efektu. Uczestniczą w niej strażacy z Torunia z sonarem oraz płetwonurkowie z Włocławka - mówi st. kpt. Arkadiusz Piętak, rzecznik komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej.

Policja nie lekceważy żadnego sygnału i czeka na zgłoszenia od osób, które mogły widzieć zaginionego. Ma 164cm wzrostu, waży ok. 68 kg, nosi krótkie blond włosy, ma owalną twarz i prosty nos.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    W przypadku wody nieźle to brzmi ... przeczesują ... czym grzebieniami jak pustynię w komedii "Kosmiczne Jaja" ?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0