To jeden z 14 odcinków dróg wojewódzkich, które samorząd chce remontować do 2020 r. z unijnych pieniędzy. W Regionalnym Programie Operacyjnym ma na nie ponad 100 mln euro.
Trasa jest ważna zwłaszcza dla mieszkańców Chełmna, Świecia, Wąbrzeźna, Brodnicy i okolic, bo przez węzeł w Lisewie zapewnia komunikację z autostradą A1.
– Obecnie, ze względu na zły stan techniczny tej drogi, nie ma możliwości zjazdu na nią z autostrady – mówi Marzena Baczyńska, wicedyrektor departamentu infrastruktury drogowej i bezpieczeństwa ruchu w Urzędzie Marszałkowskim.
– Pod względem technologicznym to największa realizowana przez nas inwestycja – ocenia Mirosław Kielnik, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy. – Będziemy budować tę drogę praktycznie od nowa, w starym śladzie.
W środę władze województwa podpisały umowę z wykonawcą, warszawską firmą Trakcja PRKiL, która stanęła do przetargu z kwotą 84 mln zł i pokonała sześciu konkurentów.
– Była to oferta aż o 28 mln zł niż proponował kolejny oferent – mówi Dariusz Kurzawa, wicemarszałek województwa. – Byliśmy tym bardzo zaskoczeni, podobnie jak instytucje, które bardzo szczegółowo badały przetarg i zasady, na podstawie których wygrała Trakacja [chodzi o Krajową Izbę Odwoławczą i Urząd Zamówień Publicznych – red.]. Okazało się, że firma była świetnie przygotowana.
– Przedłużające się kontrole były stresujące, ale nie stwierdziły żadnych uchybień – cieszy się dyrektor Kielnik.
Droga będzie remontowana do połowy 2019 r., podczas prac planowane są objazdy i wahadła.
Jezdnia zostanie poszerzona do siedmiu metrów. Zniknie niebezpieczny łuk między Cepnem i Kamlarkami. Ochrona środowiska wymogła stosowanie droższego, ale bardziej przyjaznego mieszkańcom asfaltu, który zmniejszy hałas jadących samochodów o 6 dB. Na całym odcinku powstaną ścieżki rowerowe, do których – na podstawie porozumienia z marszałkiem województwa Piotrem Całbeckim – 4,3 mln zł dorzucą burmistrzowie i wójtowie gmin leżących na trasie. Sami inwestycji kibicują.
– Kiedy tir zapadł się na drodze i było go trzeba wyciągać dźwigami, wiedzieliśmy, że trzeba już coś z tym zrobić – mówi Leszek Kawski, burmistrz Wąbrzeźna. Wójt Płużnicy Marcin Skonieczka dodaje: – Gdy przyjeżdża inwestor i widzi zakaz wjazdu pojazdów powyżej 15 ton, to ma nietęgą minę. Tłumaczymy, że są plany remontu tej drogi.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze