Szanowna Redakcjo. Nie chciało mi się wierzyć, czytając artykuł o oficjalnym uruchomieniu nowej toruńskiej elektrociepłowni na gaz ziemny, że uroczystą inaugurację tej ważnej dla Torunia inwestycji zignorowali zarówno włodarze miasta, jak i członkowie władz Urzędu Wojewódzkiego i Urzędu Marszałkowskiego, a także przedstawiciele współinwestora – Polskich Inwestycji Rozwojowych.
Prezydent Michał Zaleski, tak chętnie uczestniczący we wszystkich niemal inauguracjach, otwarciach miejskich imprez, obchodów, rocznic, a także inwestycji, tym razem pozwolił sobie na zlekceważenie nie byle jakiego wydarzenia. Podobnie – urzędnicy wojewódzcy.
Ciekawa to postawa, zważywszy, że ta kosztowna, nowoczesna inwestycja powstała przecież za zgodą i w wyniku niezbędnych decyzji władz miasta. Prawdziwy gospodarz miasta ucieszyłby się i dał temu wyraz, pozyskując na swoim terenie inwestycję zmniejszającą w poważnym stopniu zanieczyszczenie środowiska. Można więc się dziwić, że ta zwyczajna sprawa, czyli udział w uroczystym uruchomieniu inwestycji, stała się aktem politycznym.
Władze miasta same się cenzurują, wiedząc dobrze, co może się nie spodobać obecnej władzy politycznej, a dodatkowo w Toruniu – także ks. Rydzykowi. Na nie tak odległym w czasie otwarciu kościoła w Porcie Drzewnym, choć natury religijnej była to uroczystość, nie zabrakło prezydenta miasta wraz z wysokimi urzędnikami. Może byli tam również urzędnicy wojewódzcy.
Trzeba jednak znać miarę wydarzeń. Myślę, że mieszkańcy Torunia (choćby niektórzy) zapamiętają sobie dobrze, jak koniunkturalnie i bojaźliwie zachowują się najwyżsi urzędnicy miasta. Smutne to i tyle.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze