Kujawsko-Pomorski Impresaryjny Teatr Muzyczny ma główną siedzibę w pałacu Dąmbskich przy ul. Żeglarskiej, przedstawienia wystawia też w sali na Jordankach. Niebawem doczeka się własnej dużej sceny – powstanie w nieczynnym od kilku lat kinoteatrze Grunwald przy ul. Warszawskiej, wybudowanym przez wojsko w okresie międzywojennym.
Teatr opracował plany adaptacji i rozbudowy tego miejsca. Wycenił je na prawie 22 mln zł. Stara się o unijną dotację na ich realizacje.
– Złożyliśmy wniosek o dofinansowanie z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, przeszliśmy już ocenę formalną, czekamy na wynik oceny merytorycznej. Jesteśmy dobrej myśli – mówi Anna Wołek, dyrektor Impresaryjnego Teatru Muzycznego.
– Myślę, że wielu zaskoczy ten projekt. Musieliśmy obiekt rozbudować, będzie wyglądał zupełnie inaczej – poza elewacjami, których kształt odtworzymy według stanu sprzed II wojny światowej – dodaje marszałek województwa Piotr Całbecki, któremu podlega teatr.
Plany zakładają rozbudowę i nadbudowę budynku z zachowaniem jego modernistycznego charakteru. W środku znajdzie się nowoczesna sceny obrotowa, z zapadnią i mobilną widownią.
– Będzie można w półtorej godziny ją przearanżować – mówi dyrektor Wołek. – Jeśli będzie taka potrzeba, nawet część ścian oddzielających widownię od dużego foyer będzie można przesunąć i powstanie ogromna przestrzeń.
Zwykle sala będzie mieścić 200-300 osób, przy odpowiednich modyfikacjach na potrzeby dużych spektakli – nawet 500. W Grunwaldzie planowana jest także kawiarnia i restauracja. Na dachu powstanie zielony ogród, w którym latem będą wyświetlane filmy. Teatr będzie miał pomieszczenia na rekwizyty i dla aktorów.
Wołek: – Będą także pokoje gościnne. Nasz teatr gości aktorów z całej Polski, aby obniżyć koszty, będziemy mogli gościć ich u siebie, zamiast płacić za noclegi w innym miejscu.
Przed wejściem bocznym do budynku od strony Woli Zamkowej ma zostać odtworzona płaskorzeźba orła. Stworzył ją w okresie przedwojennym artysta Ignacy Zelek, znany w Toruniu m.in. z rzeźb niedźwiedzi przy dyrekcji Lasów Państwowych przy ul. Mickiewicza. Nie wiadomo, gdzie podział się orzeł z Grunwaldu, niewykluczone, że został zamurowany.
Duża scena w Grunwaldzie, według szacunków, zostanie przygotowana do końca 2018 r. Gdy teatr wprowadzi się do nowej siedziby, raczej nie będzie korzystał już z sali na Jordankach, chociaż możliwe będą sporadyczne spektakle.
– Raczej nie będziemy kosztów mnożyć, bo przecież za Jordanki musimy płacić – uzasadnia marszałek. – Nie wszystko da się na Jordankach zagrać. Teatr, pomimo że jest impresaryjny, potrzebuje stałego miejsca, w którym będzie można budować jego historię.
Teatr nie wyprowadzi się za to z pałacu Dąmbskich. Przeciwnie – okazały budynek z 1693 r. czeka gruntowana modernizacja, na którą dotacja unijna już jest zapewniona. To jeden z kilku obiektów, które będą odnawiane w projekcie „Toruńska Starówka 2”. Całość ma kosztować przeszło 71 mln zł, same prace w pałacu Dąmbskich – blisko 15,5 mln zł.
Do końca 2018 r. w budynku przy ul. Żeglarskiej powstanie scena kameralna Impresaryjnego Teatru Muzycznego, z widownią na 139 miejsc, a także klubokawiarnia, klub jazzowy i scena letnia w ogrodzie. Mała scena ma służyć m.in. młodym lokalnym zespołom, które nie mają gdzie zaprezentować się publiczności.
Kolejną inwestycją Impresaryjnego Teatru Muzycznego będzie adaptacja pałacu w Wieńcu koło Włocławka na Kujawskie Centrum Muzyki. Ten budynek pochodzi z końca XIX w., aż do wybuchu II wojny światowej należał do Kronenbergów, znanej warszawskiej rodziny przemysłowców i finansistów. Po wojnie zostali wysiedleni. Pałac najpierw służył Polskiej Partii Robotniczej, potem przerobiono go na szpital gruźliczy. Obecnie stoi pusty i niszczeje. Jego adaptacja, podobnie jak Grunwaldu, ma kosztować ok. 22 mln zł. Teatr stara się zdobyć na nią pieniądze unijne. Centrum dla melomanów mogłoby ruszyć w Wieńcu w 2019 r.
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Materiał promocyjny partnera
Wszystkie komentarze