W Hard Rock Pubie Pamela zagrał kolejny charyzmatyczny brytyjski zespół - The Membranes. Jako support zaprezentowała się formacja Angry Town.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Założona przez Johna Robba w 1977 roku grupa ma na koncie sześć studyjnych albumów. The Membranes uważani są za pionierów avant noise, który później został rozpropagowany przez takie zespoły jak Big Black i Sonic Youth. W 2009 roku The Membranes reaktywowało się, aby zagrać na Festiwalu All Tomorrow's Parties na specjalne zaproszenie My Bloody Valentine i Shellac.

W 2016 roku nakładem wytwórni Cherry Red Records ukazał się bardzo dobrze przyjęty album „Dark Matter/Dark Energy". Od tamtej pory The Membranes mieli okazję grać u boku takich zespołów jak: Killing Joke, The Sisters Of Mercy, The Damned, Wire i Therapy.

Jako support wystąpiła formacja Angry Town, którą założył Sam Jones – angielski muzyk mieszkający w Toruniu. Na scenie wsparli go Adam Kamiński i Jakub Zadorecki. – Był to mój pierwszy występ z zespołem od czasu koncertu w londyńskim klubie 12 Bar Club, który miał miejsce w 2015 roku – opowiada artysta. – Tego wieczoru w Pameli na scenie zabrzmiały głównie moje autorskie piosenki, a utwory „Under Glass”, „Looking back” i „The Walker” zostały po raz pierwszy wykonane na żywo, ze wsparciem zespołu. Była to również premiera naszej wersji utworów „New Rose” The Damned i „Personal Jesus” z repertuaru Depeche Mode.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem