W sobotę w Toruniu po raz pierwszy przeszedł Marsz Równości. Wzięło w nim udział ponad tysiąc uczestników, którzy w ten sposób pokazali swój sprzeciw wobec dyskryminacji osób nieheteronormatywnych.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Było tak, jak zapowiadali organizatorzy: głośno, barwnie, radośnie i przy dźwiękach samby. Parada z tęczowymi flagami, parasolami i balonowymi jednorożcami przeszła z Bulwaru Filadelfijskiego, przez staromiejskie uliczki i Bydgoskie Przedmieście. Wzięli w niej udział nie tylko torunianie – zjechali na nią także mieszkańcy wielu innych miast, m.in. Włocławka, Bydgoszczy, Gdańska, Poznania i Warszawy.

Wolność, równość, różnorodność

– Wielokrotnie byliśmy pytani, czy w Toruniu potrzebny jest Marsz Równości? Czy Toruń gotowy jest na Marsz Równości? A czy my jesteśmy gotowi całe życie milczeć i siedzieć w szafie? – mówiła Marta Siwicka, jedna z głównych organizatorek toruńskiego marszu. – Osoby LGBT są częścią naszego społeczeństwa. Ich pełnoprawne uczestnictwo w przestrzeni publicznej i społecznej nie powinno być kwestionowane. Nie mamy zamiaru się podporządkowywać i pozwalać, by zwyczajne zachowania były nazywane afiszowaniem się. Dlatego idziemy dzisiaj w tym marszu. My i wszyscy, dla których ważne są takie wartości jak wolność, równość i różnorodność.

Organizatorom marszu zależało na pokazaniu zróżnicowania społeczności nieheteronormatywnej: gejów, lesbijek, osób biseksualnych, interseksualnych, aseksualnych i transseksualnych. Drugim, ale nie mniej ważnym celem marszu było zwrócenie uwagi na trudności, z którymi spotykają się na co dzień. Na trasie przemarszu robiono przystanki, podczas których wysłuchać można było krótkich przemówień – każde poświęcone jednemu z pięciu najważniejszych dla społeczności LGBTQIA+ problemów.

Pięć najważniejszych problemów

Pierwszym była widoczność.

– Cały czas słyszymy komentarze: „niech robią, co chcą, ale w domu”, „niech się nie afiszują”, „nikt przecież nie organizuje parad hetero”. Osoby LGBTQIA+ są mieszkańcami naszego miasta i jest ich wielu, a zwykle odmawia się im równego uczestnictwa w przestrzeni publicznej – tłumaczyła Marta Siwicka.

Kolejną, nie mniej istotną kwestią, był brak edukacji – organizatorzy parady podkreślają, że w szkolnych podstawach programowych brakuje zagadnień dotyczących tożsamości seksualnych. Poruszono także problem homofobii i dyskryminacji, szczególnie wśród młodzieży.

COMING OUT PO TORUŃSKU

– 63 proc. młodzieży nieheteronormatywnej myślało o samobójstwie, w grupie heteronormatywnej ten wskaźnik wynosi 12 proc. To ogromna przepaść. Ponad 70 proc. młodych ludzi doświadczyło bądź było świadkiem zachowań homofobicznych – mówiła Ivka Macioszek, toruńska artystka i działaczka feministyczna. – Sama jestem nauczycielką, dobrze wiem, że się o tym w szkole nie mówi. Mam nadzieję, że w przyszłym roku, na kolejnym marszu, będą z nami nauczyciele i nauczycielki.

Na kolejnych przystankach zwrócono uwagę na brak regulacji prawnych dotyczących związków jednopłciowych oraz sytuację osób transpłciowych. Pod salą koncertową na Jordankach głos zabrała Edyta Baker, która od dekady aktywnie uczestniczy w działaniach i pracuje w Fundacji Trans-Fuzja. - W Polsce nie ma uregulowań prawnych i procedur medycznych dotyczących osób transpłciowych. System działa tak, że nadal w przypadku korekty płci musimy pytać się o zgodę rodziców. Ja mam 50 lat i muszę nadal pytać swoich rodziców, kim jestem! Chcemy, żeby wreszcie zapanowała u nas normalność, żeby każdy mógł być tym, kim chce. 

Zgromadzenie zakończyło się przed godz. 15 pod Teatrem Horzycy. Według szacunków organizatorów w pierwszym Marszu Równości wzięło udział ponad tysiąc osób. Do Torunia przyjechali działacze i aktywiści z Warszawy, Poznania, Wrocławia i Gdańska. Pojawili się także toruńscy artyści, wykładowcy akademiccy i społecznicy. Maszerowały całe rodziny. Nad tłumem powiewały tęczowe flagi, a szczególnym zainteresowaniem cieszyła się manifestacja "Obozu Tęczowo-Radykalnego".

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Czy wziąłeś udział w Marszu Równości w Toruniu?

Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    ,,My i wszyscy, dla których ważne są takie wartości jak wolność, równość i różnorodność''.

    Nie widzę ojca Tadeusza. Czyżby ,,wolność i równość'' była mu obca????????
    Ale ,,różnorodność'' datków, to chyba lubi, prawda.

    Nareszcie ten Toruń wygląda jak prawdziwe miasto. Brawo.
    już oceniałe(a)ś
    38
    1
    Brawo Toruń! Wierzę, że jest to krok w stronę budowania społeczeństwa, w którym każdy obywatel ma prawo do szacunku i równego traktowania.
    już oceniałe(a)ś
    19
    2
    "PYTANIE Czy wziąłeś udział w Marszu Równości w Toruniu?"
    Normalne niewykluczające pytanie tylko dla facetów.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Co oznacza '+' w skrocie LGBTQIA+?
    Pytam, bo w miare dodawanie literek do tego skrotu ruch staje sie coraz mniej powazny. Osoby o "dziwnych" zamilowaniach seksualnych (Q), wszyscy, ktorych zwiazek z osoba jednej plci nudzi (B), zaczynaja domagac sie tych samych praw, co niegdys osoby homoseksualne? Ich żądanie bylo sluszne, bo ich orientacja byla wrodzona, a nie wynikala z jakiegos widzimisie czy braku opanowania. Dzis do tego dochodzi jeszcze jakis "plus", czyli co - orientacja na cokolwiek? Jak sie ja posiada, nalezy sobie zazyc srodek uspokajajacy, a nie zawracac nam glowe.
    @ef.ha
    Grunt to móc sobie kogoś wykluczyć i poczuć się lepiej.
    Teraz homoseksualizm już jest legitny, a aseksualizm nie? Weź daj ludziom żyć i nie marudź.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Nie bardzo rozumiem te marsze równości, niepodległości czy smoleńskie, czego im brakuje?
    Mam świadomość od bardzo dawna, że ludzie o takich orientacjach istnieją, mają swoje kluby, mają swoje imprezy, absolutnie nie chcę im tego zakłócać ale nie chce aby mnie na siłę uświadamiano o tym czy tamtym, ja już swoje życie ułozyłem i w tym kierunku ani milimetra się nie zmienię. Co do edukacji seksualnej w szkołach, to uważam, że zarówno taki przedmiot jak i religia powinny z nich zniknąć a w zamian za to poświęcić ten czas na przedmioty ścisłe, bo o rozwój fizyczny to każdy sam potrafi zadbać, bylby tylko chciał.
    Z tego co czytam to niczym się to nie różniło od pewnych opraw religijnych, przemarsz od punktu do pumktu a w nich przemówienia, odczyty, nauki, lepsze były pochody 1 majowe, bo szli, machali, rozmawiali a tylko przed trybuną coś tam czasem wykrzykiwali a sam sekretarz im odmachiwał i pokazywał wyciągnięta dłoń co oznaczało : Pieciolatka w cztery lata, na trzy zmiany, dwoma rękami, za jedną pensję:)))
    Drażniły mnie kiedyś strajki ostrzegawcze, solidarnościowe i w ogóle jakieś głupawki bo i tak musieliśmy po godzinach to odpracowywać a jak człowiek przerwie pracę to ma mniejsze skupienie i mniejsza wydajność a płacili nam od zrobionej roboty a nie na godzinę. Jeszcze jeden głupi odruch, śpiewanie hymnu przy lada okazji, bardzo mnie to drażniło i drażni.
    Jakby nie patrząc na temat, czy to od dupy strony, czy prawdy smoleńskiej czy innych nie mniej bzdurnych tematów są to tylko manifestacje określonych środowisk a zupełnie nic nie znaczące dla przyszłości państwa i rozwoju społęczeństwa.
    @a.k.traper
    No cóż, marsze działają, bo jesteśmy zwierzętami stadnymi i jak widzimy grupę ludzi idącą w jedną stronę to pierwszy odruch jest żeby do nich dołączyć. Tak tan mechanizm działał w 3ciej rzeszy jak ludzie dołączali do pochodów hitlerjugend, tak to działa jak idzie procesja na boże ciało, i tak samo to działa jak w Toruniu idzie parada równości.
    już oceniałe(a)ś
    0
    13
    @lgnx
    Dzięki, czyli jestem jakiś aspołeczny, nie lubię tłumów.
    już oceniałe(a)ś
    1
    7
    @a.k.traper
    Kto Ci się każe zmieniać? Marsz osób LBGT odbierasz jako uświadamianie na siłę? Przecież nikt Ci nie każe bywać na takich marszach, "kochać inaczej" czy zmieniać płeć. Żyj i daj żyć innym!
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @a.k.traper
    A jak przyszli po mnie, to nikt nie protestował, bo nikogo już nie było...?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0