Połowę liceum spędziliśmy przed ekranami komputerów. Obiecano nam, że matura po nauce online będzie łatwiejsza. Czy tak rzeczywiście było?
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu

Pomimo doświadczenia z roku poprzedniego, kiedy matura była również objęta reżimem sanitarnym, organizacja tegorocznych egzaminów dojrzałości była ogromnym wyzwaniem dla dyrektorów szkół. Bo nie polegała tylko i wyłącznie na podzieleniu uczniów w salach, ale również na zapewnieniu bezpieczeństwa nauczycieli i maturzystów. Jednak same procedury to nie istota egzaminów maturalnych. Jest nią weryfikacja wiedzy, którą przez całą dotychczasową edukację zdający zdołali zebrać. Jak rok zajęć zdalnych wpłynął na tegorocznych maturzystów? Co okazało się być dla nich łatwizną, a co kompletnym zaskoczeniem? Poprosiłam kilku, aby szczerze ocenili, czy zapowiadane ułatwienia maturalne dało się odczuć.

Maksymilian (z Grudziądza): Straciłem nadzieję

Według mnie zmiana formuły na rozszerzeniach po roku pandemicznym jest jakimś nieporozumieniem. W żaden sposób na rozszerzeniach nie czułem ułatwień. Po napisaniu biologii i chemii straciłem jakąkolwiek nadzieję na dobre wyniki, mimo że od trzech lat przygotowywałem się z korepetytorami. Rok nauki zdalnej z pewnością się odbije na moich wynikach maturalnych. Nauczyciele i uczniowie nie byli przygotowani na tak drastyczną zmianę i nauczanie zdalne. Nauczyciele nie pomagali z powtórką materiału, a wręcz przeciwnie - większość nauczycieli zaczęła nas zalewać informacjami i sprawdzianami. Muszę jednak podziękować mojej nauczycielce od matematyki, która dała nam wolną rękę co do tego, jak mamy się uczyć i dawała wskazówki, gdzie szukać pomocy.

Paulina (Bydgoszcz): Obietnicy nie dotrzymano

Niestety, uważam, że egzaminy nie były łatwiejsze, a takie obiecywano. Można wręcz powiedzieć, że były trudniejsze niż te z poprzednich lat, a przez wprowadzone zmiany nie wiedziałam, czego dokładnie powinnam się uczyć. Uważam, że ten rok odbije się na moich wynikach na świadectwie maturalnym. Przez cały okres zdalnego nauczania nie potrafiłam skupić się tak jak na normalnych lekcjach w szkole, a co więcej brak mi było motywacji i niestety nauka szła bardzo opornie.

Kosma (Poznań): Banały i przerażenie

Uważam, że to część polonistyczna była najtrudniejsza, angielski i matematyka nie były aż takie złe. Pisząc biologię, zauważyłem jedno zadanie z repetytorium - nie wiem, czy tak właśnie CKE chciało nam wynagrodzić rok nauki zdalnej? Z chemii starałem się zapełnić wszystkie luki, bo choć niektóre z zadań były banalne, to inne wręcz mnie przeraziły. Nauczanie niestacjonarne było niemotywujące do pracy i to na pewno przełoży się na moje wyniki maturalne.

Dominika (Grudziądz): Rozszerzenia były trudniejsze

Matury rozszerzone, w przeciwieństwie do podstawowych, były znacznie trudniejsze niż w poprzednich latach. Najbardziej przekonałam się o tym na biologii, gdzie bardzo zdziwił mnie typ niektórych zadań - trzeba było się wykazać szerszą wiedzą niż na poprzednich maturach. Rok nauki zdalnej, mam wrażenie, że znacznie odbił się na przygotowaniach do matury. Moje wyniki końcowe mogą być niższe niż mogłyby być, gdyby była nauka stacjonarna. Jednak część zajęć, zwłaszcza z przedmiotów ścisłych, było ciężko przeprowadzić na odległość i znacznie brakowało wtedy osobistego kontaktu z nauczycielem. Do samodzielnych powtórek jednak ciężko było się zmusić, ponieważ po całym dniu siedzenia przy komputerze czułam się bardzo przepracowana.

***

Jak widać, zajęcia zdalne nie tylko zmęczyły młodzież, ale także pogorszyły poziom ich przygotowania do egzaminu dojrzałości. Po roku zajęć zdalnych dochodzę do wniosku, że nie ma to jak siedzenie w szkolnej ławce, bo przez cały ten czas brakowało mi kontaktu z nauczycielem i wygłupów na szkolnych korytarzach. I mówię to ja - tegoroczna maturzystka, która spędziła pół liceum przed ekranem komputera.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Matura rozszerzona z matematyki na pewno była trudniejsza od ubiegłorocznej.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    Matura nie była łatwiejsza. Część pytań z historii dość nietypowa i czasem zbyt szczegółowa. Trudno było indywidualnie podchodzić do uczniów podczas nauki zdalnej. Trudno też było analizować ćwiczenia pracy ze źródłami, formy odpowiedzi czy pracę z mapą
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Przerażające jest, że wszyscy maturzyści mówią o braku motywacji do nauki! Jak zatem wyobrażają się studia, pracę? Non stop musi stać nad nimi nauczyciel - nadzorca albo szef i poganiać do pracy?
    @budzik_55
    Chyba nie masz dziecka w wieku szkolnym, bo widać, że nie wiesz o czym mówisz.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    Ale co to za różnica, czy matura była łatwa, czy trudna. Ma być taka sama dla wszystkich, bo to ona decyduje o przyjęciu na studia. Co to za różnica, czy progi na medycynę będą wynosiły 92, czy 98%.
    @ztw
    Nastepny mądrala na emeryturze, który swoją młodość przeżył tocząc fajerkę po bruku.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    To prawda: matura rozszerzona była wręcz trudniejsza niż w latach ubiegłych, co było wrednym posunięciem. Nie musiała być łatwiejsza, powinna być taka, jak zwykle. Co z tego, że nie była obowiązkowa, przecież wiadomo, że myśląc o studiach, młodzież zdawała rozszerzenia, dlaczego zatem najpierw obiecywano im ułatwienia, a potem dano obuchem w głowę?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Matura od wielu lat jest prosta, ale spada poziom nauki ponieważ uczniowie nie uczą się. Bez pracy nie ma wiedzy i dobrych wyników. Proste.
    już oceniałe(a)ś
    3
    5