O włos od śmierci na drodze krajowej nr 10 był dzisiaj wicemarszałek województwa Zbigniew Ostrowski.
Policjanci z grupy "Speed" z Torunia, Bydgoszczy, Włocławka, Lipna i Nakła prowadzili wczoraj działania na drodze krajowej nr 10. Nie doszło do żadnego wypadku na "drodze śmierci", ale wielu kierowców musi głębiej sięgnąć do kieszeni.
W czwartek rano w Przyłubiu na drodze krajowej nr 10 z Torunia w kierunku Solca Kujawskiego zderzyły się trzy samochody.
W piątek rano w miejscowości Wola na drodze krajowej nr 10 kierujący dostawczym fiatem, podczas wyprzedzania, potrącił mężczyznę przechodzącego przez jezdnię. 54-letni pieszy zginął na miejscu. Kierowca był pijany.
Krajowa "dziesiątka" między Bydgoszczą a Toruniem jest miejscem, gdzie szczególnie często zdarzają się śmiertelne wypadki. Piratów tropiła tam specjalna grupa policyjna. Z sukcesami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.