Piotr Wielgus, który jest kandydatem na prezydenta Torunia nie podjąłby decyzji o budowie Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w tak zadłużonym mieście. Jego żona Joanna Scheuring-Wielgus zapowiada audyt w instytucji. Podkreśla, że publiczne pieniądze nie mogą być wydawane na niekonsultowane i niezweryfikowane inwestycje prywatnej fundacji.
Dość panie prezydencie, niech pan zrezygnuje z kandydowania - apelował mieszkaniec Bydgoskiego Przedmieścia w czwartek po godz. 22. Dwie godziny później Michał Zaleski ogłosił: - Żeby odnieść sukces trzeba być gotowym do ciężkiej pracy każdego dnia. Ja jestem gotów, dlatego staję do tego wyścigu. Staję do wyborów prezydenta miasta Torunia.
- Moją rolą było znalezienie środków budżetowych na inwestycję lokalną - mówił w Toruniu były wicepremier i minister kultury. Prezydent Michał Zaleski wraz z Markiem Żydowiczem od lat mówili, że państwo dało Toruniowi 400 mln, więc żal nie skorzystać i trzeba dołożyć 200 mln zł na budowę ECFC. Okazuje się, że było odwrotnie.
- Archeolog usuwał ziemię warstwa po warstwie, zabezpieczając cały materiał do badań. Po półgodzinie żmudnej pracy okazało się jednak, że garnek jest pusty, nikt nie ukrył w nim srebra - relacjonowały należące do Orlenu i współpracujące z Europejskim Centrum Filmowym Camerimage "Nowości".
Ponad 68 mln zł w polskich i światowych mediach wyniósł szacunkowy ekwiwalent reklamowy toruńskiego festiwalu Camerimage w 2023 roku - podali organizatorzy tej imprezy. Szkoda, że nie przedstawili ekwiwalentu zweryfikowanego i wydźwięku publikacji, ale wtedy festiwal nie biłby rekordów i nie miał sukcesów. Wyjaśniamy, na czym to polega.
"Pan jest nierzetelny i nie uważam pana za dziennikarza" usłyszał dziennikarz Jacek Kiełpiński. - Z panią nie rozmawiam i jestem w sądzie - wykrzykiwał do dziennikarki "Wyborczej" Marek Żydowicz. Dziennikarz PAP na placu budowy studia filmowego na Jordankach, które jest częścią narodowej instytucji kultury, usłyszał: "Jest pan u mnie".
Na placu budowy ECF Camerimage odkryto fundamenty budynku z XIV wieku i wiele cennych artefaktów: ceramikę, biżuterię, podeszwę buta ze słomą, a nawet ostrygi. Fundamenty budynków zostaną rozebrane, a wybrany ciąg cegieł z wątkiem wendyjskim zostanie zebezpieczony i w przyszłości będzie elementem dekoracyjnym w ECFC.
Jednym z nich jest budowa Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage. To gigantyczna inwestycja za 600 mln zł.
- Słyszymy o przedłużeniu projektowania i powstania drugiej części Camerimage na rok 2028 - ciągle za te same 600 milionów! - o których mówiliśmy na sesji w 2019 roku! Przestańmy nomen omen zaciemniać rzeczywistość! - mówił radny Bartosz Szymanski na ostatniej sesji Rady Miasta Torunia.
Upadający rząd Mateusza Morawieckiego: budowa Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu jest największą, poza Muzeum Historii Polski, kulturalną inwestycją w kraju. Resort kultury w ciągu kilku tygodni wydał pół miliarda. Co się da, zatrzymamy - zapowiada Donald Tusk.
Rząd Morawieckiego zajmował się we wtorek budową siedziby Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu. Inwestycja za 600 mln zł ma być gotowa z dużym poślizgiem.
Gdyby prezes TVP zadzwonił do prezydenta Torunia Michała Zaleskiego z propozycją współorganizacji "Sylwestra z Dwójką", to jestem przekonana, że kilkaset tysięcy złotych na ten bal by się znalazło. Ale telewizyjnego blichtru nie ma, to po co płacić za imprezę dla mieszkańców?
Nie będzie 350 mln zł na rozbudowę i remont Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy. Pieniądze z Funduszy Europejskich wielokrotnie obiecywał minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Dla Rydzyka i przychylnych mu władz Torunia pieniędzy nie szczędził.
Ponad 30 mln zł miasto musi wyłożyć na budowę studia filmowego Camerimage i 170 mln zł na dalszą część tej budowy. To jedna trzecia całej kwoty, a co jeśli polski rząd nie dołoży obiecanych przez PiS dwóch trzecich, czyli 400 mln zł? Prezydent mówi o odpowiedzialności za decyzje, ale ta od początku budzi ogromne kontrowersje, bo torunian nikt o zdanie nie pytał.
- Jestem przekonany, że Europejskie Centrum Filmowe Camerimage tak jak Solidarność, Lech Wałęsa i Jan Paweł II dostarczy nowych przeżyć i wartości , na których będziemy budować przyszłość - mówił marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki.
- To moment przełomowy dla festiwalu EnergaCamerimage, dla Torunia i dla polskiej kultury. Wierzymy, że także drugi etap inwestycji zostanie zrealizowany planowo i doprowadzimy dzięki temu do uzyskania przez Toruń tytułu Europejskiej Stolicy Kultury - mówił Marek Żydowicz. O ESK 2029 można zapomnieć. O studiu filmowym nie, choć jego budowa budzi ogromne wątpliwości.
- Należy solidnie zbadać, na ile zmiana przepływu wód spowoduje zmianę ich poziomu w strefie starego miasta. Efekty tego nie będą odczuwane jutro, ale za 10 lat - i to w sposób tragiczny - uważa dr Marek Rubnikowicz, archeolog, były generalny konserwator zabytków i dyrektor Muzeum Okręgowego w Toruniu.
- Tylko przy wywożeniu ziemi pod prace w dół wyjedzie z budowy 25 tys. wywrotek każda po 35 ton. Dwa razy tyle wjedzie już z betonem, więc rozjadą wszystko w okolicy - drogi, torowisko. Struga Toruńska w rurze też zostanie rozjechana przez tyle ciężarówek i będzie katastrofa ekologiczna - słyszymy w urzędzie marszałkowskim w Toruniu.
Od 15 do 20 mln zł rocznie wyniosą koszty utrzymania Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu w początkowych latach. - Wszystko zależy od obłożenia - mówi Krzysztof Celuch, twórca analizy potencjału gospodarczo-społecznego i strategii komercjalizacji ECFC.
Twórca festiwalu Camerimage Marek Żydowicz otrzymał Odznaką Honorową za Zasługi dla Samorządu Terytorialnego. W Ratuszu Staromiejskim w Toruniu wręczył mu ją minister ds. samorządu terytorialnego Włodzimierz Tomaszewski.
ECFC ogłosiło, że firma Erbud SA została wybrana na wykonawcę studia filmowego, które będzie kosztowało 89 milionów złotych. To o 4 miliony więcej niż zakładano, a wątpliwości budzi sam przetarg. Poseł Tomasz Lenz zastanawia się, czy w ogóle znajdą się pieniądze na tę wielomilionową inwestycję.
Na terenie ECFC w Toruniu zrealizowano w czerwcu badania georadarowe, które w ocenie archeologa nie wykazały żadnych zagrożeń związanych z realizacją tej inwestycji. Punktowe, głębokie na kilkanaście metrów odwierty umożliwiły analizę zawartości ziemi w promieniu kilku metrów od odwiertu.
Narodowy Instytut Dziedzictwa wskazuje liczne błędy podczas remontu Bulwaru Filadelfijskiego, a prezydent Torunia twierdzi, że wszyscy dokładają wszelkich starań, aby warstwy archeologiczne zostały należycie zabezpieczone i zbadane. To dlatego dyrektor wydziału inwestycji przyszedł na sesję rady miasta z kośćmi w śniadaniowym pudełku?
Kino, które prowadzi w Tumulcie na Rynku Nowomiejskim Europejskie Centrum Filmowe Camerimage, dołączyło do programu Sieci Kin Studyjnych. Stało się pierwszym w naszym mieście i jednym z zaledwie pięciu kin z naszego województwa biorących udział w tym projekcie.
Siedem firm budowlanych złożyło wnioski o dopuszczenie do udziału w postępowaniu, którego celem jest wybór wykonawcy studia filmowego będącego elementem Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu.
Widzowie kina Centrum w CSW skarżą się na złą jakość projekcji. Kino czeka na dofinansowanie na wymianę projektora z przepaloną matrycą. Tymczasem kino Camerimage ma nowy sprzęt kupiony przez miasto za 1 mln zł. Dlaczego go nie użyczy?
- Obawiam się, że w przypadku studia filmowego i Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage będzie jak z geotermią. Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej i jej podobne to instytucje, które nie chcą płacić. One raczej pieniądze biorą, co odczuwają mieszkańcy spółdzielni mieszkaniowych w Toruniu, gdzie inwestuje się nie w kulturę, a kubaturę - mówi poseł Robert Kwiatkowski.
Posłanka Lewicy złożyła interpelację do ministra kultury w sprawie budowy Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu. Pyta m.in. o umowę współpracy pomiędzy państwową instytucją kultury a Fundacją Tumult, której nie ujawniło ECFC.
Narodowa instytucja kultury nie chce ujawnić treści umów zawartych pomiędzy Europejskim Centrum Filmowym Camerimage, a Fundacją Tumult i jej prezydentem Markiem Żydowiczem. Zastępca dyrektora ECFC Roman Tondel odmówił nam udzielenia informacji pod pretekstem, że dokumenty są przekazane do Prokuratury Okręgowej, gdyż toczy się tam postępowanie. To nieprawda.
- My, ludzie z Fundacji Tumult i ECFC jesteśmy od tego, by budować, a nie destruować - mówił Marek Żydowicz, twórca festiwalu EnergaCamerimage na konferencji prasowej. Prezydent Torunia Michał Zaleski w czasie spotkania z dziennikarzami przekazał pozwolenie na budowę studia filmowego w ECF Camerimage.
- Zadłużenie Torunia na koniec 2021 roku wynosi miliard 30 mln 326 tys. 193 zł. Z tej samej informacji od prezydenta Torunia wynika, że tylko w tym roku zaplanowano na przekazanie dla Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage 13 mln zł. Z czego 9 mln to dotacja inwestycyjna, 3 mln dotacja celowa i 1 mln dotacja podmiotowa - wymienia poseł Robert Kwiatkowski.
12 października CBA zakończyło kontrolę w największej instytucji kulturalnej w mieście. Skończyło się podpisaniem protokołu z kontroli. Nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości.
Miasto Toruń związało się z panem Żydowiczem i jego fundacją na dobre i złe. Przede wszystkim na złe - mówi poseł Robert Kwiatkowski.
- Konsekwencje decyzji, które prezydent Zaleski podjął będą się ciągnąć przez dziesięciolecia i nie wszystkie są pozytywne. Wydanie 200 mln zł na Camerimage w sytuacji, gdy budżet miasta jest zadłużony na ponad miliard złotych to dług, który będzie obciążał następne pokolenia. Nie ma w tym cienia przesady - mówi poseł Robert Kwiatkowski.
23 sierpnia o godz. 18 w kinie Camerimage w budynku Fundacji Tumult przy Rynku Nowomiejskim rozpocznie się zamknięty pokaz filmu "Liczba doskonała". To najnowsze dzieło Krzysztofa Zanussiego z Andrzejem Sewerynem w roli głównej. Film zobaczą tylko wybrani. Publiczność może jednak przyjść na otwarte spotkanie o godz. 20, na które zapraszają organizatorzy.
Od stycznia trwa kontrola w największej instytucji kulturalnej w Toruniu. Jak informuje CBA, postępowanie przedłużono do 13 października.
Nie takich efektów spodziewał się zapewne prezydent Michał Zaleski po wizycie w Toruniu Jarosława Sellina, wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego, który od stycznia br. jest także generalnym konserwatorem zabytków. Jak się okazuje, to połączenie funkcji może być niebezpieczne dla Zaleskiego, ale o tym na koniec.
Projekt i analizy są tworzone. Czekamy na ostateczną wersję. Wtedy będzie można podjąć jakiekolwiek konstruktywne decyzje w tej sprawie. Z informacji, które mam jestem ostrożnym optymistą, że zmieścimy się w kosztach, ale czekam. Wtedy będziemy mogli żądać konkretów co, ile będzie kosztowało - mówi Maciej Krużewski, radny Platformy Obywatelskiej.
Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpoczęło kontrolę w Europejskim Centrum Filmowym Camerimage w Toruniu. Taką informację przekazał dziś Wydział Komunikacji Społecznej CBA.
- Jako samorząd staramy się dbać o codzienne sprawne funkcjonowanie miasta i zaspokajanie podstawowych potrzeb mieszkańców, ale musimy też myśleć o przyszłości, o czynnikach "miastotwórczych", budujących renomę Torunia na świecie - tak m.in. prezydent Michał Zaleski uzasadnia budowę Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage za 600 mln zł.
Copyright © Agora SA