Czułam, że powinnam zaryzykować. Że mam wpływ na to, jak żyję. Uznałam, że nie będę się już przejmować drobiazgami. Tylko przyłożę się do robienia rzeczy ważnych, dobrych. Będę korzystać z życia - mówi Anna Urbańska*.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.