Samochód uderzył w dystrybutor na stacji benzynowej. Doszło do wycieku benzyny i pożaru - to scenariusz wspólnych ćwiczeń toruńskich służb i jednej z sieci paliw. Zaczęły się w środę przed godz. 10 na Szosie Lubickiej, gdzie w dystrybutor uderzyło auto. W jego wnętrzu uwięzieni byli poszkodowani. Na skutek zwarcia instalacji elektrycznej z pojazdu zaczął wydobywać się dym. Świadkowie powiadomili służby. Pierwsza na miejsce dojechała policja. Mundurowi przystąpili do zabezpieczenia miejsca. - Dalszy scenariusz zakładał wydobycie poszkodowanych z auta, ugaszenie ognia i neutralizację wycieku paliwa. Policjanci zajęli się ustalaniem okoliczności i świadków - mówi mł. asp. Wojciech Chrostowski, Zespół Komunikacji Społecznej KMP w Toruniu. - Zadaniem ćwiczeń było sprawdzenie reakcji, komunikacji wzajemnej koordynacji wszystkich służb odpowiedzialnych za życie, zdrowie i bezpieczeństwo ludzi. Na zakończenie mundurowi przeprowadzili szkolenie dla pracowników stacji paliw.
Wszystkie komentarze