By zawodnicy Jacka Frątczaka uchronili się przed spadkiem muszą wywieźć z Rybnika co najmniej punkt bonusowy za lepszy bilans w dwumeczu. W pierwszym spotkaniu na Motoarenie było 53:37 dla Get Well, więc na Śląsku torunianie muszą zdobyć 38 oczek.
Australijczyk nie jest tym samym żużlowcem, co jeszcze kilka lat temu. W tym sezonie boryka się z wielkimi problemami sprzętowymi. Sytuacji tej nie jest w stanie na dobre zaradzić tuner Peter Johns, który przez kilka dni był obecny w Toruniu. W ostatnim meczu z Włókniarzem starszy z braci, prowadząc parę z juniorem, zdobył 10 punktów. Z kolei w sobotniej rundzie Grand Prix Szwecji wywalczył tylko 6 oczek. Bez jego dobrej dyspozycji w Rybniku będzie szalenie trudno o korzystny wynik.
Na zapewne wymagającej nawierzchni rybnickiego toru ważne punkty jest w stanie przywieźć Duńczyk Michael Jepsen Jensen oraz młodszy brat Chrisa, Jack. 21-latek jest objawieniem toruńskiej ekipy. Podczas ligowego debiutu w Lesznie, korzystając z silnika kontuzjowanego Grega Hancocka (który najpewniej zakończył już jazdy w tym sezonie), wywalczył 13 punktów z trzema bonusami. Świetny w spotkaniu z Fogo Unią był także Jensen. Obaj z Jackiem Holderem zdobyli łącznie 27 z 37 oczek całej drużyny. Czy podobnie będzie w Rybniku?
- Jazdy na torze pokazały, że kontuzja lewego barku jest na tyle poważna, że nie możemy ryzykować zdrowiem samego zawodnika. Na chwilę obecną nie mamy pewności, że podczas jazdy bark by po prostu nie wyskoczył. W najbliższym gronie zdecydowaliśmy, że "Miedziaka" nie będzie w składzie podczas meczu w Rybniku - zakomunikował Frątczak. Za Miedzińskiego na Śląsku pojedzie Grzegorz Walasek.
Na swoim domowym torze zapewne trudni do zatrzymania będą liderzy rybnickiej ekipy: Szwed Fredrik Lindgren oraz junior Kacper Woryna. Ten pierwszy podczas sobotniej rundy Grand Prix w swoim kraju zajął (z 18 punktami) wysoką trzecią lokatę. Języczkiem u wagi w niedzielnym niezwykle istotnym spotkaniu będzie także forma zawodników z "cienia", a więc rybnickich leszczynian (Tobiasz Musielak, Damian Baliński) oraz dopiero co zakontraktowanego młodego Australijczyka Brady'ego Kurtza.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze