Wszystkie biorytmy pod kreską. Fizyczny -52, emocjonalny -43, intelektualny -99, a uśredniony - 65. Jedyna pociecha, że wszystkie wzrastają, a lider Get Well ma ogromne doświadczenie. To przecież aktualnie 7. zawodnik cyklu Grand Prix i mistrz świata z 2017 roku. Dodatkowo zna tor w Zielonej Górze, bo tu jeździł w sezonach 2016 i 17 i to jak: w meczu przeciwko "Aniołom" zdobywał odpowiednio 11+2 w 5 startach (runda zasadnicza) i 13 w 5 startach (w półfinale), a rok później komplet 13 plus 2 bonusy. W ubiegłym roku, już w barwach żółto-niebiesko-białych na torze przy Wrocławskiej wywalczył tylko 5 pkt. (d-3-2-w-0). Raczej takiej niesympatycznej powtórki dzisiaj być nie powinno. Zbyt wielka klasa.
Biorytmy podobne, a nawet jeszcze gorzej. Odpowiednio minus 98, 97 i 87, a uśredniony - 94! Wydaje się, że może być to nie najlepszy debiut w toruńskiej drużynie i w PGE Ekstralidze - po 12. latach przerwy. Ale! We wtorek pojechał w pierwszych poważnych zawodach w tym roku - półfinale Złotego Kasku w Pile - zdobył 11 punktów. Jest więc forma i nadzieja, że pojedzie tak jak te trzy dni temu w grodzie Staszica.
Prawdziwy debiutant rodem z Brodnicy, wystawiony z powodu kontuzji Rune Holty. Najprawdopodobniej będzie od samego początku zastępowany, ale kto wie. Może menadżer Jacek Frątczak da mu szanse, tym bardziej, że biorytmy ma całkiem okazałe. Fizyczny plus 52 i wzrasta, emocjonalny prawie maksymalny plus 97, jedynie intelektualny - 87, a uśredniony plus 21. Trzymamy kciuki!
To będzie już jego 12 sezon w Toruniu i znowu mistrz świata 2012, po odejściu Pawła Przedpełskiego jest kapitanem drużyny. Biorytm fizyczny -94, emocjonalny +97, intelektualny -19, uśredniony -5. W ubiegłym roku podczas meczu w Zielonej Górze miał odpowiednio +89, +78 oraz - 81, czyli prawie idealnie, a zdobył zaledwie 4 pkt z bonusem (0-1*-3-0). No to teraz powinno być odwrotnie - i tego trzeba się trzymać.
Biorytm fizyczny +100, intelektualny +97, emocjonalny -43, uśredniony +51. Jak utrzyma wodze, to będzie dzisiaj numer jeden na torze i to nie tylko u "toruńskich Aniołów". W ubiegłym roku przy Wrocławskiej nieźle - 7 pkt (2-0-3-2), ale dzisiaj liczymy na przynajmniej podwojenie zdobyczy. A, że ma formę, pokazał w 13. biegu memoriału Edwarda Jancarza, gdzie zdecydowanie pokonał jednego z liderów naszego rywala - Patryka Dudka. I oby tak w piątek.
Ma najlepsze zestaw biorytmów w naszej drużynie. Fizyczny +40, emocjonalny +97, intelektualny +81, a uśredniony +73. To są wszelki oznaki, że może dziś powalczyć, o większą zdobycz punktową niż w ubiegłym roku, gdy zdobył tylko punkcik (1-0-d). Kiedyś ten talent musi eksplodować - może to będzie dzisiaj przy pełnych trybunach w stolicy woj. lubuskiego. We wtorek jechał w półfinale Złotego Kasku w Ostrowie i uzbierał 3 punkty. Teraz liczymy na przynajmniej 6.
Drugi z pary młodzieżowej, debiutant w barwach żółto-niebiesko-białych, ma zdecydowanie gorszy zestaw biorytmów od Igora. Fizyczny minus 73, emocjonalny plus 43, intelektualny plus 62, a uśredniony plus 11. Najważniejsze jednak, że nad kreską i są lekkie powody do optymizmu. We wtorkowym półfinale Złotego Kasku w Pile tylko dwa punkty. Taka zdobycz w Zielonej Górze, patrząc realnie, byłaby niewątpliwie sukcesem.
Joker w drużynie Get Well, co udowodnił w ubiegłym roku. Biorytm fizyczny wskazuje minus 98, ale zaczyna rosnąć, emocjonalny na plus 22, intelektualny minus 37 i także rośnie, a uśredniony minus 38. Znowu nie maluje się to kolorowo, ale pocieszyć się trzeba, że wskaźniki rosną i oby zdobycz punktowa była zdecydowanie lepsza niż w ubiegłym roku przy Wrocławskiej. Wtedy zdobył jeden punkt z bonusem w jednym biegu. Dzisiaj wystartuje więcej razy i konto będzie o wiele większe.
Dotychczas obie drużyny - w najwyższej klasie rozgrywek - jeździły z sobą w Zielonej Górze 41 razy. 32 razy lepsi byli gospodarze, raz był remis, a osiem razy wygrywali torunianie. Ostatni raz 46:43 w 2013 r. - w fazie zasadniczej. To było także w kwietniu i szalał wtedy Chris Holder, który zdobył 11 punktów - przy czym w jednym biegu zdefektowała mu maszyna, kiedy prowadził. Patrząc realnie na powyższe biorytmy, a szczególnie aktualny potencjał kadrowy obu drużyn, Get Well nie ma żadnych szans by przerwać falę kolejnych porażek. Tylko, że jest jedno ale. To przecież początek sezonu i "papierowe" wyliczenia mogą ulec znaczącym korektom. Stawiam na remis, a przede wszystkim na to, by "Anioły" pokazały, że z faworytami można walczyć.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze