Tak działa największy kompleks fabryczny TZMO [ZDJĘCIA]

W 2004 r. przybyły tu pierwsze maszyny, potrzebne do wytwarzania folii i laminatów wykorzystywanych w wyrobach higienicznych. Pracę wówczas znalazło 67 osób. Cztery lata później teren został włączony do Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Plastica mogła dalej inwestować i cieszyć się przywilejami podatkowymi. W efekcie jest tam teraz pięć zakładów, pracujących całą dobę na trzy zmiany. Zatrudnienie ma ponad 1100 osób, a kompleks wciąż się rozbudowuje.

Opatrunki zapraszają do Kowalewa najznamienitszych gości. Byli tu ministrowie, ambasadorowie, prezesi. W 2013 r. z wizytą przybył prezydent Bronisław Komorowski, który rok wcześniej przyznał TZMO Nagrodę Gospodarczą Prezydenta RP, doceniając obecność firmy na globalnym rynku.

Wycieczkę rozpoczęliśmy od fabryki folii i laminatów paroprzepuszczalnych.

- To surowce, które są częścią pieluszek dla dzieci pod marką Happy, jak również wyrobów higienicznych sprzedawanych pod markami Bella i Seni - wyjaśnia dyrektor.

Trzeba przyznać, że rozmowa nie jest łatwa, bo cały czas słychać linie produkcyjne - fabryka pracuje pełną parą. Pracownicy muszą zakładać słuchawki. Przypominają im o tym rozwieszone na hali instrukcje.

Same maszyny do produkcji w większości są dziełem pracowników TZMO, zatrudnionych w Wydziale Budowy Maszyn w Toruniu.

- Wspomagamy się też technologią spoza Torunia. Maszyny do produkcji surowców kupujemy od producentów, którzy mają największe doświadczenie na świecie w swojej dziedzinie - zachwala dyrektor

Do hali zjeżdżają dostawy surowców, następnie w wyniku pracy maszyn otrzymujemy gotowe nawoje strategicznych półfabrykatów. Przy wytwarzaniu folii polietylenowej wykorzystywanej w wyrobach higienicznych Plastica stosuje surowce sprowadzane z całego świata. To folia specyficzna, bo umożliwia skórze oddychanie, zmniejsza ryzyko powstawania zaczerwienień i odparzeń. Jest wypełniona węglanem wapnia, poza tym, że przepuszcza powietrze, ma jedwabisty dotyk. Folia jak i laminaty są zewnętrzną częścią wyrobów higienicznych. Takie tworzywo przypomina materiał, nie szeleści, jest łagodne dla skóry i zapewnia dyskrecję.

W hali powstaje też folia do opakowań. Podczas jej produkcji tworzy się kształt przypominający wielki balon, do niego wdmuchiwane jest powietrze - w tym przypadku to ono, a nie woda odpowiada za chłodzenie.

W ten sposób płynnie przechodzimy do drugiego zakładu. Powstają w nim foliowe opakowania na produkty TZMO. Na miejscu jest drukarnia, na którą składa się cały park maszynowy. Plastica ma swoją mieszalnię farb, dzięki której może dobrać właściwą paletę barw. Maszyny fleksograficzne mogą zadrukować do 600 mb folii w ciągu minuty.

Firma musi zadbać nie tylko o jakość produktów, ale też o estetykę, funkcjonalność i identyfikację wizualną opakowań. Niedawno zdecydowała się na modyfikację logotypów marek Seni oraz Seni Care - pod tą drugą powstają produkty do pielęgnacji ciała. Nowe logo ma podkreślić, że produkty są już nie tylko dla seniorów, od których wzięły swoją nazwę. TZMO promuje Seni także wśród klientów, którzy mimo problemów urologicznych mogą i chcą prowadzić aktywne życie.

TZMO sprzedaje też wyroby w kartonikach, które dostarczają zewnętrzne firmy. W zakładzie opakowań foliowych działają też maszyny do recyklingu. Są potrzebne, bo w procesie produkcyjnym wyrobów higienicznych powstają odpady, np. podczas wykrawania. Gotowe produkty muszą być dopasowane do ludzkiego ciała, użyte do nich półprodukty mają zaś regularne kształty, dlatego po produkcji zostają skrawki folii i laminatów.

Ideą spółki Plastica jest, by odpadów było jak najmniej. Te, które już powstają, trafiają do działu recyklingu. Część udaje się ponownie wykorzystywać, z części powstają recyklaty, które firma sprzedaje. Inne przedsiębiorstwa stosują je do produkcji doniczek, akcesoriów meblowych, skrzynek na narzędzia. Laserowa technologia zastosowana w recyklingu gwarantuje, że recyklat jest pozbawiony obcych wtrąceń.

Do trzeciej fabryki wejść nie możemy i trudno się temu dziwić. Tam powstają zestawy medyczne. Obowiązują wyjątkowo restrykcyjne wymogi co do higieny. Przez szybę widzimy pracowników ubranych jak na sali operacyjnej w szpitalu, w zielonej odzieży ochronnej. Przed wejściem muszą zostawić prywatne ubrania w szafkach i wziąć prysznic.

- Zestawy są przygotowane pod procedury operacyjne. Nasi technologowie wiedzą, co robią lekarze przy operacji i wybierają taki zestaw, który potrzebny jest dla danego zabiegu, np. szczypce, gazy i wszystkie inne przyrządy. Produkcja odbywa się w czystej strefie - opowiada dyrektor Aleksander.

Wyroby medyczne TZMO są sprzedawane pod marką Matopat. Tak nazywa się też należący do Grupy szpital specjalistyczny w Toruniu.

W kolejnej fabryce Plastica tworzy gotowe produkty higieniczne dla dorosłych Seni i pieluszki Happy, które po zejściu z taśm mogą już trafić do klienta.

Wyrobów Seni jest cała gama, wybór odpowiedniego zależy od tego, na jakie problemy urologiczne cierpi dana osoba.

Dyrektor pokazuje linię do produkcji bielizny chłonnej, sprzedawanej jako Seni Acitve. To specjalne elastyczne majtki chłonne dla tych, którzy prowadzą aktywne życie, ale mają problem z trzymaniem moczu. Linia jest zautomatyzowana, komputer czuwa, by każdy wyrób miał odpowiedni kształt, pojedyncze sztuki, które nie spełniają norm, są odrzucane. Bielizna jest produkowana w różnych rozmiarach. Gotowe wyroby są zawijane, pakowane w folię z nadrukiem wyprodukowaną w zakładzie nr 2, a następnie wkładane w kartony.

Jest jeszcze zakład nr 5. Powstają w nim tzw. BOM-y, czyli bezpieczne opakowania medyczne. Do nich wkładane są materiały wykorzystywane w szpitalach. Gotowy produkt wraz z opakowaniem jest poddawany sterylizacji. Produkcja BOM-ów to jeden z tajników firmowych, osoby postronne nie mogą wejść do hali.

Nim gotowe produkty Seni trafią do sklepów i aptek, tiry z Kowalewa dowożą je do centrów dystrybucyjnych TZMO. Najbliższe jest w Toruniu, przy wyjeździe na Lubicz. Firma ma duże magazyny także w Niemczech, na Węgrzech (na zdjęciu), w Rumunii, na Ukrainie i w Rosji. W lipcu obwarzyła centrum logistycznego w Indiach - w Ambathuraiu. Na inne kontynenty produkty są transportowane statkami. W krajach, w których toruńska firma ma swoje spółki handlowe, to one zajmują się dystrybucją. Gdzie indziej rolę przedstawicieli pełnią miejscowe firmy.

Jednym z powodów do dumy kadry kierowniczej TZMO jest spółka w Stanach Zjednoczonych, TZMO USA Inc. Rozprowadza produkty Seni od niedawna, ale jej powołanie było w pewien sposób symboliczne. Opatrunki powstały w 1951 r., przedsiębiorstwo miało zaopatrywać w materiały opatrunkowe górników i wojsko. Działalność na rynku amerykańskim nikomu nawet się nie śniła. Jeszcze w poprzednim ustroju TZMO nawiązały kontakty zagraniczne, dyrektorem w firmie został Jarosław Józefowicz, który w 1991 r. doprowadził do jej przekształcenia w spółkę akcyjną, a następnie prywatyzacji. Grupa kierowana do dziś przez prezesa Józefowicza zdobywała kolejne rynki. Po zmianach ustrojowych ekspansja polskich przedsiębiorstw stała się możliwa, ale nadal rynek amerykański pozostaje dla wielu rodzimych firm marzeniem. To raczej firmy ze Stanów Zjednoczonych inwestują w Polsce swój kapitał.

Opatrunki mają fabryki także poza Polską. Największy zagraniczny kompleks znajduje się w Jegoriewsku, 100 kilometrów od Moskwy (na zdjęciu budynek administracyjny). Zakłady produkcyjne pracują także na Ukrainie i w Indiach. Te fabryki uzupełniają się wzajemnie. Np. w Kowalewie są najnowocześniejsze maszyny, za to w Indiach powstają komponenty, do których potrzebna jest przede wszystkim praca ludzkich rąk. Może się zdarzyć, że Polak kupi wyrób wyprodukowany w rosyjskim Jegoriewsku, a Rosjanin znajdzie w sklepie towar z Kowalewa.

Działalność TZMO nie kończy się na dostarczeniu do sklepu ładnie opakowanych produktów. Marka Bella kojarzona jest m.in. z festiwalem światła Bella Skyway (na zdjęciu) oraz międzynarodowym turniejem tenisowym kobiet Bella Cup szczycącym się najdłuższą tradycją. W Indiach popularniejszy jest badminton, organizowany jest więc Bella Badminton Cup w Maduraju.

TZMO angażuje się w akcje społeczne. Organizuje Seni Cup, międzynarodowe rozgrywki piłkarskie dla niepełnosprawnych. Corocznie do Torunia na Konferencję Opieki Długoterminowej zjeżdżają naukowcy, przedstawiciele środowiska medycznego, praktycy z ponad 20 krajów. W tym roku odbyła się jej 17. edycja. W ten sposób marka dociera do potencjalnych klientów, ale sama konferencja ma też ważną rolę społeczną. Na niej profesjonaliści dyskutują, jak opiekować się osobami starszymi i przewlekle chorymi, by zagwarantować jak najlepszą jakość życia - zarówno im, jak i ich opiekunom. Ta wiedza może przydać się nie tylko pracownikom wyspecjalizowanych instytucji, ale każdemu, komu przyjdzie zajmować się wymagającą stałej troski bliską osobą. Pieczę nad konferencją sprawuje powołana przez TZMO Fundacja Razem Zmieniamy Świat.

Poprzez projekt Damy radę i wydawany poradnik fundacja uczy, jak zajmować się osobami starszymi i przewlekle chorymi. W Toruniu i Bydgoszczy Grupa TZMO ma swoje szkoły, które przygotowują opiekunów medycznych do pracy na rynkach Unii Europejskiej.

Działalność społeczna TZMO nie ogranicza się do Polski. Np. w indyjskich szkołach pracownicy firmy edukują młode dziewczyny i kobiety na temat podstawowych zasad higieny. Ostatnio indyjska spółka Bella India odebrała za to nagrodę Best practices, przyznaną przez organizację Business Co-ordination House. Na zdjęciu: nowe centrum logistyczne TZMO w Indiach.

W tak dużej grupie kapitałowej rekrutacja nowych pracowników trwa cały czas, potrzebni są specjaliści w różnych dziedzinach. Dyrektor spółki Plastica Jarosław Aleksander szacuje, że w związku z dostawą nowych maszyn do Kowalewa, jeszcze w tym roku zatrudnienie tylko w tym kompleksie fabrycznym sięgnie 1200 osób.

- Mamy już po części osoby przeszkolone do obsługi tych maszyn. Ale jest też pewna rotacja kadr. Potrzebujemy nie tylko osób do pracy przy maszynach, ale też kadry kierowniczej średniego szczebla: inżynierów procesu, technologów - wylicza.

Polacy, którzy złożą podanie do pracy w TZMO SA, mogą zostać przyjęci do którejś ze spółek zagranicznych. Ponieważ Grupa TZMO działa na całym świecie, komunikacja wewnątrz korporacji odbywa się w języku angielskim.