Carla
Carla trafiła do schroniska po śmierci właściciela. Prawdopodobnie mieszkała na dworze. Kiedy trafiła do przytuliska, była przestraszona, ale starania opiekunek spowodowały, że zmieniła swoje nastawienie. Teraz lubi kontakt z człowiekiem, ale jest w tym bardzo nieśmiała i powściągliwa. Kiedy wyciągnie się do niej rękę, zaczyna się lekko kulić, ale potem przy dotyku wypręża się z przyjemności. Lubi znaleźć sobie kryjówkę, najczęściej jest to wiklinowy koszyk albo transporter.
To spokojna kicia, która sprawdzi się zarówno na podwórku, jak i w mieszkaniu. Wychowywała się z innymi kotami, więc będzie dobrze, jeśli w nowym domu znajdzie się dla niej jakieś towarzystwo.
Wszystkie komentarze