Toruń stawia na Bartosza Diduszko
Nowa umowa z coraz lepszym Krzysztofem Sulimą, angaż Bartosza Diduszki - gracza, któremu daleko do miana gwiazdy, ale nadzwyczaj przydatnego dla drużyny - są bardzo istotne dla polskiej rotacji Polskiego Cukru. Ten duet, wraz z Łukaszem Wiśniewskim i Tomaszem Śniegiem, umożliwia niezłą rotację krajowym składem. A ten - jak można spodziewać się - będzie szerszy. Problem w tym, że lista Polaków bez kontraktów jest coraz skromniejsza. Teoretycznie najciekawszą postacią wydaje się być Szymon Szewczyk - weteran, gracz o niezmiennie dużym potencjale ofensywnym, ale budzący wątpliwości w defensywie. Przyjmując, że w Toruniu będzie jeszcze on lub inny Polak - a w składzie jest również rezerwowy rozgrywający Kamil Michalski - klub potrzebuje wyłącznie obcokrajowców.
Z wyborem Polski Cukier się nie spieszy. Czy słusznie? Konkurencja jest pod tym względem znacznie bardziej aktywna - tym bardziej, że wszystkie kluby czołówki mają już, w przeciwieństwie do Polskiego Cukru, trenerów.
Nowa umowa z coraz lepszym Krzysztofem Sulimą, angaż Bartosza Diduszki - gracza, któremu daleko do miana gwiazdy, ale nadzwyczaj przydatnego dla drużyny - są bardzo istotne dla polskiej rotacji Polskiego Cukru. Ten duet, wraz z Łukaszem Wiśniewskim i Tomaszem Śniegiem, umożliwia niezłą rotację krajowym składem. A ten - jak można spodziewać się - będzie szerszy. Problem w tym, że lista Polaków bez kontraktów jest coraz skromniejsza. Teoretycznie najciekawszą postacią wydaje się być Szymon Szewczyk - weteran, gracz o niezmiennie dużym potencjale ofensywnym, ale budzący wątpliwości w defensywie. Przyjmując, że w Toruniu będzie jeszcze on lub inny Polak - a w składzie jest również rezerwowy rozgrywający Kamil Michalski - klub potrzebuje wyłącznie obcokrajowców. Z wyborem Polski Cukier się nie spieszy. Czy słusznie? Konkurencja jest pod tym względem znacznie bardziej aktywna - tym bardziej, że wszystkie kluby czołówki mają już, w przeciwieństwie do Polskiego Cukru, trenerów.
Wszystkie komentarze