Adrian Miedziński (Get Well Toruń)
Torunianin, podobnie jak Pawlicki, kontynuuje rodzinną tradycję zapoczątkowaną przez ojca-żużlowca. Tak, jak wychowanek Unii wydaje się nienasycony. I to pomimo całkiem sporej kolekcji medali, pucharów, zdobywanych nieprzerwanie dla toruńskiego klubu. Kibice z naszego miasta nadal wierzą w powrót Miedzińskiego do równych, dobrych wyników. Takich choćby, jak te z 2013 roku, gdy legitymował się średnią 2,08 pkt/bieg, a sezon skończył efektownym zwycięstwem w Grand Prix na Motoarenie. U 32-latka zmiany są widoczne gołym okiem: od nowego logo swojego teamu w zmodyfikowanej kolorystyce po tok przygotowań. Zamiast żużla na lodzie jest żeglowanie i ładowanie akumulatorów na wodach Australii.
Wszystkie komentarze