Nowe tramwaje
Na torach i budynkach lista potrzeb z BiT-City II się nie kończy. Miejski przewoźnik potrzebuje m.in. trzech wozów technicznych, bo te, które ma obecnie, pamiętają jeszcze czasy PRL. Jeden nowy wóz dostarczyła MZK bydgoska Pesa w pakiecie z ostatnim kontraktem na tramwaje. Teraz spółka chciałaby kupić jeszcze jeden podobny tzw. wieżowy do naprawiania trakcji. Drugi ma czyścić torowisko. Na tym wozie ma być zainstalowany odkurzacz do torów, szczotki do zamiatania oraz urządzenia do obsługi zwrotnic. Trzeci to typowy pojazd asenizacyjny. Przewoźnik ma bowiem wiele tzw. podczyszczalni wód deszczowych. Tam, gdzie są montowane zwrotnice i smarownice, musi zbierać wodę z wpustów i przepuszczać przez piaskowniki i odolejacze. Dopiero później może ją zrzucić do kanalizacji. Ten pojazd będzie musiał też myć płotki i polewać torowisko. Wszystkie nowe wozy mają mieć układ dwujezdny, czyli będą mogły się poruszać i po drogach, i po torowisku. Koszt jednego pojazdu waha się od 1,5 do 2 mln zł. Spółka chciała też kupić szlifierkę do torów, ale raczej będzie musiała z niej zrezygnować, bo jej nie stać.
Do obsługi nowych linii będzie potrzebny dodatkowy tabor. Miasto do 2035 r. chciałoby kupić 25 składów. Pięć trafi do projektu podstawowego. Są niezbędne, żeby obsłużyć Jar.
Wszystkie komentarze