-Ostrożnie mówiąc, żeby nie zapeszyć, bo statystyka statystyką, ale różnie bywa, latem możemy się spodziewać najniższego bezrobocia od października 2008, kiedy to stopa bezrobocia wynosiła 5,4 proc. a bez pracy było niespełna 5 tys. osób - mówi Adam Horbulewicz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Toruniu. W końcu marca bezrobocie w Toruniu wynosiło 5,9 proc., czyli zarejestrowanych było 5,5 tys. bezrobotnych. - To ogromny, ogromny spadek od lutego 2014 roku, kiedy to stopa bezrobocia wynosiła prawie 11 proc. i bez pracy było ponad 10 tys. osób. Od 1999 roku, czyli od momentu reorganizacji powiatów, najlepiej było w październiku 2008 i mam nadzieję, że te brakujące pół punktu do wskaźników z tego czasu odrobimy latem - słyszymy od dyrektora. Pod koniec lutego stopa bezrobocia w kraju wynosiła 8,5 proc.
Według analizy tourńskiego PUP, najmniej problemów ze znalezieniem pracy w 2017 roku powinny mieć osoby związane z branżą budowlaną, medyczną czy przemysłem. Poszukiwani są lekarze, pielęgniarki, położone, farmaceuci, fizjoterapeuci, masażyści a także operatorzy aparatury medycznej. Rynek nasycił się już ratownikami medycznymi, i ci mogą mieć problemy ze znalezieniem pracy. W budownictwie popyt jest na fachowców wszelkiej maści, od betoniarzy i zbrojarzy zaczynając, poprzez m.in. brukarzy, stolarzy, dekarzy, elektryków, a na malarzach, posadzkarzach i tynkarzach kończąc. Remont czy budowę powierzamy fachowcom, ale już za urządzenie pachnącego farbą mieszkania wolimy wziąć się sami. Pewnie dlatego dekoratorzy wnętrz nie mają łatwo i są według PUP na liście zawodów nadwyżkowych, czyli tych, w których o prace może być trudniej ze względu na małe zapotrzebowanie oraz wielu kandydatów.
Duże zapotrzebowanie na pracowników jest w przemyśle. O pracę nie powinno być trudno: mechanikom maszyn i urządzeń, operatorom obrabiarek skrawających, operatorom urządzeń dźwigowo-transportowych, automatykom, osobom znającym się na robotyce.
Wśród zawodów deficytowych znalazły się także związane z gastronomią: kucharz, piekarz i cukiernik, a także z motoryzacją: blacharz, lakiernik, mechanik, elektromechanik. Poszukiwani są opiekunowie dzieci, osób starszych i niepełnosprawnych, a także samodzielni księgowi, kierowcy samochodów ciężarowych, elektromechanicy i elektromonterzy.
Jeśli chodzi o szkolnictwo, to bywa różnie. Trudno o pracę jest nauczycielom przedmiotów ogólnokształcących, nauczycielom przedszkolnym i pedagogom, a poszukiwani są ci, którzy uczą przedmiotów zawodowych lub języków obcych.
Na liście zawodów nadwyżkowych toruńskiego PUP są także: archiwista, muzealnik, bibliotekarz, historyk, ekonomista, fotograf, geodeta, meteorolog, konserwator zabytków, pracownik biurowy, pracownik socjalny, przedstawiciel handlowy, sekretarka, specjalista do spraw PR, reklamy, marketingu i sprzedaży.
- Miesiąc nie jest równy miesiącowi, widać sezonowość w ofertach pracy. Generalnie przed świętami w listopadzie czy w grudniu, poszukiwani są sprzedawcy. Wiosną i latem mamy więcej ofert dla zawodów zawiązanych z obsługą ruchu turystycznego, gastronomią - zaznacza Adam Horbulewicz. I podaje przykład: w marcu najwięcej ofert było dla pracowników fast-foodów, ponad 60. Pracodawcy szukali wtedy także sprzedawców i telemarketerów. - Jeśli chodzi o te dwa zawody, to w nich jest bardzo duża rotacja pracowników. Ciągle są poszukiwane osoby wykonujące te zawody i często też rejestrowane są jako bezrobotne - wyjaśnia dyrektor.
W marcu pracodawcy chcieli zatrudniać także elektromonterów i spawaczy.
- Jeśli chodzi o rejestrację w urzędzie pracy, to tradycyjnie najwięcej rejestruje się osób bez zawodu. Są to absolwenci szkół, które nie dają żadnego zawodu np. ogólniaki, gimnazja, a także osoby, które nie skończyły szkoły - mówi dyrektor. - Jeśli chodzi o poszukiwanych pracowników, to z jednej strony brakuje specjalistów z wąskim zakresem specjalizacji, ale z drugiej, także ludzi do prac prostych.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze