Torunianie swoje ostatnie spotkanie ćwierćfinałowe z Rosą Radom rozegrali 9. maja. Energa wyeliminowała Anwil Włocławek po piątym spotkaniu, które odbyło się 14. maja. Gracze Jacka Winnickiego mieli zatem o wiele więcej czasu na regenerację. To, przy dużej intensywności gry w fazie play-off, może mieć istotne znaczenie.
Ozdobą półfinału będą zapewne ciężkie podkoszowe boje podstawowych środkowych obu drużyn. Amerykanin David Kravish należy do jednych z najlepiej zbierających koszykarzy w lidze - śr. 7,94 zb./mecz. Co więcej, jest liderem jeśli chodzi o liczbę (śr.1,31) bloków. Po przeciwnej stronie przyjdzie mu zmierzyć się z rosłym Cheikh'em Mbodjem. Senegalczyk, ściągnięty w trybie awaryjnym do Torunia, w poprzednim sezonie był kluczową postacią Czarnych (na zdjęciu z piłką). I jednym z bohaterów zwycięskiego ćwierćfinału przeciwko... Polskiemu Cukrowi.
Obie Trotter, Kyle Weaver, Łukasz Wiśniewski po stronie torunian. Chavaughn Lewis, Marcus Ginyard oraz Mantas Cesnauskis w ekipie ze Słupska. Rzut oka w statystyki, a także przypomnienie sobie kapitalnych akcji graczy obwodowych obu drużyn każe przypuszczać, że ich pojedynki będą nadzwyczaj ekscytujące. I mogą okazać się kluczowe w walce o finał PLK.
Zarówno Jacek Winnicki, jak i Roberts Stelmahers są znakomitymi strategami, przywiązującymi wielką wagę do kwestii taktycznych. Poza tym, obaj mieli w tym sezonie gorsze chwile. Winnicki musiał wyciągać swój zespół z dołka po początkowej świetnej serii 13 zwycięstw z rzędu. Łotewski szkoleniowiec Czarnych Panter miał jeszcze poważniejsze problemy. Jego klub przeżywał prawdziwe turbulencje. Problemy finansowe, zawirowania organizacyjne, odejście zawodników: ikony Jerela Blassingame'a, a także Justina Jacksona oraz Jarosława Mokrosa musiały wpłynąć na grę zespołu. Ostatecznie, Czarni z trudem awansowali do play-offów z ostatniego, ósmego miejsca. I jako pierwsi w historii PLK wyeliminowali lidera (Anwil Włocławek) po rundzie zasadniczej.
Po niemal każdym dotychczasowym spotkaniu trener Winnicki dziękował toruńskim fanom za głośny doping. Wsparcie kibiców jest nader istotne w decydujących momentach meczu. Nie inaczej było podczas emocjonującej rywalizacji z Rosą Radom. Kapitan Polskiego Cukru Łukasz Wiśniewski nie miał wątpliwości: toruńscy fani ponieśli jego ekipę do triumfu. Z kibicowskiego fanatyzmu słyną sympatycy koszykówki ze Słupska. W swojej hali Gryfia potrafią stworzyć niespotykaną nigdzie indziej, gorącą atmosferę. Zapewne w sporej i głośnej grupie stawią się także w Arenie Toruń.
1. mecz: 18 maja, Polski Cukier Toruń - Energa Czarni Słupsk, g. 17.45 (Polsat Sport)
2. mecz: 20 maja, Polski Cukier Toruń - Energa Czarni Słupsk, g. 17.45 (Polsat Sport)
3 mecz: 23 maja, Energa Czarni Słupsk - Polski Cukier Toruń g. 17.45 (Polsat Sport Extra)
ew. 4 mecz: 25 maja, Energa Czarni Słupsk - Polski Cukier Toruń g. 17.45 (Polsat Sport Extra)
ew. 5 mecz: 28 maja, Polski Cukier Toruń - Energa Czarni Słupsk, g. 17.45 (Polsat Sport Extra)
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze