Więcej
    Komentarze
    Włókniarz, ROW, GKM na początku sezonu skazywane były, przez co niektórych komentatorów, na walkę o utrzymanie się, natomiast nasze "spasione koty" widziane były, jak onegdaj, w walce o medale.
    Rzeczywistość zweryfikowała te prognozy co wg mnie odzwierciedla faktyczny układ sił poszczególnych zespołów a zwłaszcza ambicje i wolę walki ich zawodników i tu niestety Toruń znacznie odbiega mentalnością od pozostałych drużyn co przekłada się na uzyskiwane wyniki zwłaszcza na Motoarenie.
    Obiektywnie rzecz biorąc toruńska drużyna była i jest najsłabszą drużyną ekstraligi i blado również wypadła na tle drugiej pierwszoligowej drużyny stąd wiele wskazuje że w końcu wylądujemy w szeregach pierwszej ligi a stamtąd wzorem sąsiedniej Polonii w najniższej żużlowej lidze.
    Można zaklinać rzeczywistość, że problemy z silnikami, kontuzje, pogoda i etc usiłując nadal usprawiedliwiać katastrofalną sytuację drużyny ale to nie zmienia faktu że pozostałe drużyny też miały problemy z silnikami, dopasowaniem się do nawierzchni i warunków pogodowych oraz kontuzjami zawodników, jednak wykazywały determinację i wolę walki nie kompromitując się zwłaszcza na swych torach.
    Oby nadchodząca niedziela wykrzesała w naszych "kotach" resztki ambicji by nawiązali równorzędną walkę z Wybrzeżem i obronili ekstraligę bo wstyd dla Torunia by mając Motoarenę nie mieć godnej jej swej żużlowej drużyny.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0