Pomysł zrodził się już w ubiegłym roku. Na Jarze, w jednej jednostce, TTBS chce postawić w sumie sześć bloków. W czterech zaplanowano po 24 mieszkania przeznaczone dla seniorów. Projekt przewiduje także dwa budynki dla rodzin z dziećmi, w których mają być 63 mieszkania.
- W pierwszej kolejności będą realizowane budynki wzdłuż ulicy Watzenrodego z lokalami użytkowymi na parterach. Na te właśnie budynki wspólnie z gminą złożyliśmy wniosek do Funduszu Dopłat o dofinansowanie w wysokości 45 proc. kosztów inwestycji - mówi Beata Żółtowska, prezes TTBS.
Czy pieniądze uda się pozyskać okaże się prawdopodobnie pod koniec roku. To właśnie byłyby bloki dla seniorów. Ich przeznaczenie uwzględniono już na etapie projektowania, zaplanowano tam większe windy, w których można w razie potrzeby przetransportować osobę w pozycji leżącej. Na klatkach schodowych będą szersze podesty, by mógł tam stanąć np. mały stoliczek i dwa krzesełka. - Chodzi o to by stworzyć warunki do integracji, do dobrych relacji sąsiedzkich, bo wiemy, że często osobom starszym brakuje okazji do kontaktu z drugim człowiekiem - mówi prezes.
Materiały TTBS
Materiały TTBS
Materiały TTBS
Na parterze zaplanowano lokale użytkowe, a w jedynym z budynków także pomieszczenia dla MOPR-u, nie tylko pokoje dla pracowników, ale również salę spotkań i salę rehabilitacyjną. Nie jest wykluczone, że w blokach zamontowany zostanie jakiś rodzaj monitoringu dla osób starszych.
- Np. w Szczecinie seniorzy otrzymali lokalizatory, czyli urządzenia podobne do komórek, pozwalające w razie potrzeby wysłać sygnał do specjalnego centrum. Możliwy jest także montaż czujników, które informują o tym, że w mieszkaniu coś się złego dzieje: np. czujniki dymu czy czujniki lejącej się cały czas wody. Czy będą one u nas, na razie jeszcze nie zdecydowano, po pierwsze musimy mieć decyzję, czy dostaniemy dofinansowanie z budżetu państwa - podkreśla Beata Żółtowska.
CEZARY ASZKIEŁOWICZ
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to między blokami powstanie także teren rekreacji dla seniorów. W trakcie opracowywania jest regulamin przyznawania mieszkań.
-Trzeba pamiętać, że są to mieszkania samodzielne. To nie będą DPS-y, gdzie są lekarze, pielęgniarki. Ale normalne mieszkania, tyle że z udogodnieniami dla osób wymagających niewielkiego wsparcia. Takie osoby już są objęte opieką MOPR-u, ale pracownicy muszą do nich jeździć po całym mieście, tu będą skupieni w jednym miejscu - mówi Beata Żółtowska.
Obok stać mają bloki przeznaczone dla rodzin z dziećmi. - Różne są podejścia, niektórzy uważają, że lepiej gdy mieszkańcy są wymieszani. Ale ja uważam, że nie do końca to jest dobre, osoby starsze wolą raczej ciszę i spokój, może im przeszkadzać plac zabaw za oknami albo małe dzieci biegające u sąsiadów. Osoby w podobnym wieku mają też więcej wspólnych tematów. A poza tym budynek dla seniora, chociażby z powodu większej windy jest droższy do wybudowania - tłumaczy prezes. - W przypadku proponowanego przez nas rozwiązania, seniorzy mieszkają w osobnych blokach, ale nie powstaje jakaś ogrodzona enklawa dla nich - dodaje.
Według Anny Kulbickiej-Tondel, rzeczniczki prezydenta miasta integracja będzie się odbywała. - Tzw. JAR to osiedle, gdzie mieszkają głównie ludzie młodzi, więc dobrze byłoby, aby osiedlili się tam także seniorzy i żyli razem w symbiozie, żeby starsze osoby nie czuły się wykluczone, wyalienowane - mówi.
Mieszkania w pierwszej kolejności dostałyby osoby korzystające lub czekające na lokal z zasobów gminnych. Pierwszy blok miasto planuje oddać do użytku w 2019 r. - Chcielibyśmy, aby na parterze mieściły się usługi wspomagające osoby starsze. Zakres potrzeb będziemy ustalać z MOPR-em - mówi Kulbicka-Tondel.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze