Fot. iStock
Kogo jeszcze brakuje?
Specjaliści tworzący prognozę na 2018 rok dla lokalnego rynku pracy uznali, że najbardziej, poza wymienionymi wyżej, będzie brakowało: sprzątaczek i pokojowych, krawców i pracowników produkcji odzieży, lakierników, magazynierów, monterów - elektroników, monterów maszyn i urządzeń, operatorów i mechaników sprzętu do robót ziemnych, pracowników ds. finansowo-księgowych ze znajomością języków obcych oraz ślusarzy.
Ponadto prognozują deficyt (już nie duży) pracowników w zawodach m.in.: administratorzy stron www, M.in. analitycy, testerzy i operatorzy systemów teleinformatycznych, betoniarze i zbrojarze, cieśle, cukiernicy, diagności samochodowi, fryzjerzy, graficy komputerowi, kelnerzy i barmani, kierowcy autobusów, kierownicy budowy, kosmetyczki, kucharze, murarze, tynkarze, nauczyciele przedszkoli, operatorzy obrabiarek skrawających, pracownicy ochrony, przedstawiciele handlowi, psychoterapeuci, robotnicy leśni, sprzedawcy i kasjerzy, zaopatrzeniowcy i dostawcy.
Pracowników o jakich kwalifikacjach jest na rynku zdecydowanie za dużo?
Wszystkie komentarze