Drugi filar to dzieci i młodzież. Kandydaci obiecują m.in. darmową komunikację publiczną dla dzieci od urodzenia do ukończenia podstawówki, darmowe zdrowe posiłki w szkołach i tanie biura na wynajem dla młodych, którzy myślą o własnym biznesie. Trzeci filar to ekologia. SLD chce stawiać na odnawialne źródła energii dla budynków administracji publicznej, elektryczne autobusy i taksówki oraz dopłaty dla mieszkańców korzystających z niskoemisyjnego ogrzewania.
A oto kandydaci.
Liderem listy SLD jest 36-letni Dominik Stajnbart. Przedstawia się jako przedsiębiorca i społecznik, członek Stowarzyszenia Patriotyczno-Lewicowego 'Pomost'. Z dalszych miejsc kandydują:
Liderem listy jest 67-letni Marian Frąckiewicz, długoletni radny, z zawodu broker ubezpieczeniowy, działający społeczne m.in. w Stowarzyszeniu Mateusz. W nowej kadencji chce postawić na sprawy społeczne i ochrony środowiska oraz podwyższyć pensje w urzędzie miasta.
- Toruń jest oszczędny w wydatkach budżetowych, nie jest to jednak zawsze pomocne. Od dłuższego czasu nie mamy dyrektora wydziału architektury, wydziału ochrony środowiska, wydziału inwestycji i remontów. Jest to związane z niskimi płacami, jakie możemy zaoferować, a wymagamy wielkich kwalifikacji - mówi.
Pozostali kandydaci:
Z jedynki kandyduje Piotr Malinowski, 35-letni przedsiębiorca z branży budowlanej, a z dalszych miejsc:
Liderem listy SLD w tym okręgu jest Przemysław Specjalski, 45-letni architekt krajobrazu, szef stowarzyszenia 'Nasze Rubinkowo'.
- Jedna z najistotniejszych rzeczy to dla mnie jakość życia, czyli poziom hałasu, poziom spalin - mówi.
O mandat walczą też:
Kandydaci SLD na radnych składają przeróżne deklaracje. Wacław Krankowski, organizator zawodów lekkoatletycznych dla oldboyów obiecuje, że w marcu po zakończonych mistrzostwach będzie miał dużo czasu na poświęcenie się miastu. Marta Wiśniewska jako radna chce pomagać wychowankom opuszczającym domy dziecka. Opiekunka dzieci Jolanta Maćkiewicz (na zdjęciu w środku) chce zaś ograniczyć ruch na Starówce poprzez podwyższenie opłat parkingowych.
- Aby chronić nasze miasto przed zanieczyszczeniami, jest to po prostu niezbędne - uważa. - Nasza Starówka powinna być priorytetem, a tam wjeżdżają samochody. Ostatnio szłam przez ulicę, roznosiłam ulotki i mało mnie pan nie rozjechał, bo jechał dość szybko, a nie było straży miejskiej.
Komitet nie ma swojego kandydata na prezydenta Torunia.
- Rada powiatowa SLD podjęła uchwalę, że nie wystawia swojego kandydata oraz że nie popieramy w pierwszej turze żadnego z kandydatów - mówi Marek Jopp, szef lokalnego Sojuszu (na zdjęciu). - Każdy zdecyduje we własnym sumieniu, na kogo oddać głos. Jeśli będzie druga tura, ustosunkujemy się do tego.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze