Kust - muzyka i pamięć naszych przodków
W sobotę w Kuilturhauzie zobaczymy wyjątkowy projekt badający dawne tradycje muzyczne.
Kust, czyli krzak, to poleski obrzęd wiosenno-letni odbywający się podczas święta Trójcy Świętej, wiążący się z pamięcią przodków. Kobiety przebierają dziewczynkę za krzak i prowadzą ją po wsi, śpiewając. Muzyka zespołu oparta jest na słowiańskich pieśniach obrzędowych, głównie tych rejestrowanych podczas badań terenowych, które członkowie grupy prowadzą na Dolnym Śląsku i Polesiu Ukraińskim i Białoruskim. - Są to pieśni okolicznościowe z roku kalendarzowego, jak i z rytuałów rodzinnych - weselne, pogrzebowe, wiosenne, przesilenia letniego, żniwne i kolędy zimowe. Zespół dąży do tego, aby muzyczna warstwa tworzona na bazie pieśni oddawała charakter i atmosferę konkretnych rytuałów - zapowiadają organizatorzy.
Kto tworzy ten wyjątkowy projekt? Joanna Skowrońska, Marta Derejczyk i Joanna Gancarczyk od lat śpiewają pieśni tradycyjne, prowadzą badania terenowe oraz udzielają się w projektach społecznych związanych z muzyką tradycyjną. Śpiewu uczą się od mistrzyń na wsi. Rafał Kołacki i Mikołaj Zieliński to muzycy takich grup jak HATI, Alameda Duo, 3, 4, 5, T'ien Lai, Mammoth Ulthana, JAVVA, Innercity Ensemble. Obaj należą do kolektywu Milieu L'Acéphale. Towarzyszyć im będzie Tadeusz Skowroński operator gitary i sygnałów dźwiękowych. - Instrumentaliści poruszają się w gatunkach: industrial, drone, noise i ambient. Skupiają się na dynamice i teksturze dźwięku, atonalności. Oprócz standardowego instrumentarium używają instrumentów wykorzystywanych w danych rytach: gongów, piszczałek, rogów, dzwonków, kołatek - dodają organizatorzy.
Koncert zacznie się w sobotę o godz. 21 w Kulturhauzie przy ul. Poniatowskiego 5/2. Wstęp wolny.
Wszystkie komentarze