Sąd Apelacyjny w Gdańsku przyznał mi dodatkowo 300 tys. zł zadośćuczynienia plus odsetki - mówi Mariusz Milewski, ofiara księdza pedofila Jarosława P., skazanego prawomocnie za wielokrotne wykorzystanie seksualne mężczyzny, gdy ten był dzieckiem.
To kolejna odsłona procesu, jaki Kościołowi katolickiemu, a praktycznie kurii diecezjalnej w Toruniu w 2019 r. wytoczył Mariusz Milewski. 6 października 2022 r. Sąd Okręgowy w Toruniu przyznał mu 600 tys. zł zadośćuczynienia, chociaż w pozwie Milewski i jego adwokat Laszlo Schlesinger domagali się miliona złotych.
Wyrok nie był prawomocny, ale kuria toruńska już 14 października ub.r. przelała na konto ofiary księdza pedofila Jarosława P. zasądzone 600 tys. zł wraz odsetkami. Jednak Milewski i jego obrońca postanowili zaskarżyć ten wyrok i powalczyć o zadośćuczynienie, o jakie wystąpili w pozwie.
Wszystkie komentarze
I co ludzie chcą być moralnym kompasem dla innych.
"W październiku 2015 r. sąd biskupi, kiedy na czele kurii toruńskiej stał biskup Andrzej Suski, uniewinnił księdza, a Milewskiego traktował jako ?wspólnika w grzechu cudzołóstwa".
Jestem katolikiem, ale z kościołem tych czasów, nie chcę mieć nic wspólnego
to na czym polega twoj katolizm? na wierze w pierdoly typu ulepienia kobiety z zebra faceta?
Pieniądze są fajne i należą się ale po co zaraz wybaczać?
Ani się nie zmienili, ani się nie poprawili, do odszkodowania zostali zmuszeni i tylko dlatego zapłacili, tak naprawdę to tez nie są ich pieniądze więc jest im wszystko jedno.
Nic się nie zmieniło. :)
Z artykułu:
W październiku 2015 r. sąd biskupi, kiedy na czele kurii toruńskiej stał biskup Andrzej Suski, uniewinnił księdza, a Milewskiego traktował jako ?wspólnika w grzechu cudzołóstwa". Uznał, że Milewski kłamie dla pieniędzy.
Coś się zmieniło? Nie. :)
tu raczej chodzi o to by zaczac normalnie zyc.
Widocznie przebaczenie jest potrzebne bardziej ofierze niz katu.
Ku... syn nie czuje żalu. Sam nie jeden raz gwałcił więc przepraszać nie będzie
Nie zapominaj o setkach "czarownic" spalonych na stosach w Średniowieczu.
Jedne z ostatnich stosów w Europie płonęły w Polsce, kiedy kraje na zachód od nas, już to uznały za barbarzyństwo.