Budowę węzła autostradowego na południu naszego miasta za najważniejszą inwestycję w Toruniu uznało aż 57,36 proc. głosujących. - Bardzo poprawiłaby komunikację Torunia z resztą świata i być może jeszcze bardziej przyczyniłby się do częstszego odwiedzania naszego miasta przez turystów, o co bardzo zabiegamy, ale przede wszystkim byłoby to rozwiązanie korzystne dla samych mieszkańców - zachęcała na naszych łamach Justyna Bieluch z toruńskiej Od Nowy.
Inwestycje infrastrukturalne zajęły całe podium w naszym plebiscycie. Na drugim miejscu, z poparciem 44,29 proc. głosujących, uplasowała się bowiem rozbudowa Szosy Chełmińskiej i ul. Olsztyńskiej. - Z pewnością umożliwiłaby większą drożność komunikacyjną naszego miasta - zachwalał ten pomysł Robert Olkowski, działacz społeczny na rzecz osób niepełnosprawnych.
Trzecie miejsce zajęła budowa tramwaju na Wrzosy, Bielawy i Podgórz. Za najpilniejszą miejską inwestycję uznało ją 40,48 proc. uczestników naszej akcji. - Rozwój sieci wygodnego, szybkiego, bezkolizyjnego szynowego transportu publicznego to wyzwanie inwestycyjne wymagające uwagi już teraz, ale i długoletniej pracy - tłumaczył Krzysztof Ślebioda z Pracowni Zrównoważonego Rozwoju. - Miasto się kurczy, za chwilę zabraknie miejsca na nowe drogi. Nie zmuszajmy kierowców do rezygnacji z jazdy samochodami, raczej sprawmy, by sami wybrali bardziej atrakcyjną, szybszą i tańszą alternatywę.
34,14 proc. naszych czytelników uznało, że miasto natychmiast musi inwestować w edukację i zmniejszyć liczbę uczniów w klasach. - To miłe i przyjemne dla rodziców, a przydatne dla nauczycieli - przekonuje specjalista od public relations Jarosław Nadolski.
Piąte miejsce z poparciem 33,25 głosujących zajęło wprowadzenie komunikacyjnej karty miejskiej. - Trzeba pomyśleć nie tylko o dalszej rozbudowie sieci tramwajowej, ale także o ułatwieniach dla pasażerów i zachętach by korzystali z tego ekologicznego transportu. Na pewno taką zachętą będzie karta miejska - przekonywał rektor UMK prof. Andrzej Tretyn.
Wśród pomysłów, które mogą poczekać lub można z nich zrezygnować prym wiedzie organizacja kina letniego nad Wisłą. Wskazało ją 40,48 proc. ankietowanych. Rzeki w ogóle nie przypadły do gustu uczestnikom naszego plebiscytu.
Drugą i trzecią pozycję zajęły wśród niechcianych inwestycji zajęły: uruchomienie tramwaju wodnego na Wiśle (40,23 proc.) i budowa nad Drwęcą przystani kajakowej z polem namiotowym (39,85 proc.).
Czwarte miejsce wśród ?niechcianych? pomysłów zdobyła organizacja nowego dużego festiwalu artystycznego o międzynarodowej randze (38,71 proc.).
Na piątej pozycji niechcianych zadań uplasowała się natomiast budowa tunelu dla aut pod pl. Rapackiego - 37,06 proc. Co ciekawe, ta propozycja ma niemal tyle samo przeciwników co zwolenników. Za jej pilną realizacją opowiedziało się bowiem 32,36 proc. głosujących. - Budowa tunelu dla aut pod pl. Rapackiego to mój pomysł i marzenie od wielu lat - przyznał marszałek Piotr Całbecki. - To otwarcie zrewitalizowanej przestrzeni miejskiej dla ludzi, a przede wszystkim Bydgoskiego Przedmieścia, dzielnicy wyjątkowej, która bardzo się zmieniła.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze