Fot. Wojciech Kardas / Agencja Wyborcza.pl
Szkicownik z Niemiec
- Pruscy oficerowie uczyli się rysunku podczas szkolenia wojskowego. Chodziło o to, by potrafili szybko przerysować obiekty strategiczne. Kausch rysował jednak dla przyjemności. Wyruszał na długie spacery po ówczesnym Toruniu i uwieczniał wszystko, co widział. Widać, że najzwyczajniej w świecie miał talent, choć nie figurował nigdzie jako artysta profesjonalny - opowiada Sławomir Majoch z Muzeum Uniwersyteckiego.
Właśnie Majoch wytropił unikalny szkicownik podczas wizyty w Westpreussisches Landesmuseum w Münster. Wiadomo, że niemieccy kuratorzy kupili go w 2008 r. w antykwariacie. Co działo się z nim wcześniej - to zagadka.
Zachowany w dobrym stanie zeszyt zawiera 75 akwareli lub rysunków piórkiem. Wszystkie powstały między 11 października 1869 a 22 kwietnia 1870 r. Tak dokładne określenie dat jest możliwe dzięki iście wojskowemu uporządkowaniu Kauscha - każde dzieło jest opatrzone krótkim podpisem.
Wszystkie komentarze