Na świąteczną i nocną opiekę zdrowotną w Bydgoszczy możesz liczyć w pięciu miejscach, w Toruniu - w trzech. W sumie takich punktów w województwie jest 28. Gorzej, jeśli chodzi o pomoc dentysty.
Na przestrzeni lat pielęgniarstwo i położnictwo bardzo się zmieniło. Dziś w zawodzie pielęgniarki i położnej jest miejsce na rozwój, karierę a nawet osiągnięcia naukowe - mówi dr nauk o zdrowiu Aleksandra Popow, dyrektorka ds. pielęgniarstwa ze szpitala im. Biziela w Bydgoszczy.
Pragnę na wstępie poprosić, by stosował Pan również do siebie apel, który jakiś czas temu skierował pod moim adresem, tj. by "czytać pisma ze zrozumieniem" - pisze do prezydenta Bydgoszczy Zbigniew Ostrowski, wicemarszałek województwa i prezes Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy. Chodzi o kształcenie studentów medycyny w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym.
Starszy mężczyzna przez sen wyrwał sobie dren i się wykrwawił. Inny umarł przez to, że dwie osoby miały zatrzymanie akcji serca jednocześnie i - przez braki kadrowe na nocnej zmianie - trzeba było wybrać, kogo reanimować.
Chociaż latem pandemia odpuściła i pacjenci covidowi nie zapełniają już szpitali, problemy w ochronie zdrowia się nie skończyły.
Zabiegi planowe są ograniczone, bo ostrych stanów jest bardzo dużo, a anestezjologów potrzebnych do zabiegów niewielu. Część lekarzy odeszła na emeryturę, inni zrezygnowali z zawodu, bo w pandemii było za ciężko. Sytuacja szpitala we Włocławku jest bardzo trudna.
Skutkiem pandemii był ograniczony dostęp do specjalistów i badań diagnostycznych. Dlatego Fundacja Veritas rusza w Polskę z projektem Miasteczko Zdrowia, który pozwoli za darmo wykonać wiele badań profilaktycznych.
W szpitalu powiatowym w Aleksandrowie Kujawskim uruchomiono nowy pięciołóżkowy oddział intensywnej terapii.
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Włocławku wstrzymał przyjęcia na dwa oddziały chorób wewnętrznych. Ze względu na sezon urlopowy brakuje kadry.
Z powodu braków kadrowych w styczniu zawieszono działalność oddziału chirurgii naczyniowej w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu. Oddziału nie uruchomiono ponownie.
Personel niemedyczny, który pracował w obszarze covidowym przez co najmniej 21 dni, był uprawniony do jednorazowego dodatku w wysokości 5000 zł. Chociaż wypłata nieznacznie się opóźniła, pieniądze są już na kontach pracowników.
Spotkanie przedstawicieli NFZ oraz Federacji Porozumienie Zielonogórskie dotyczące aneksowania umów w POZ zakończyło się porozumieniem. Jeszcze nie wiadomo, czy poradnie POZ, w których odsetek teleporad przekracza 90 proc., będą miały przedłużone kontrakty.
Szpital w Grudziądzu - w związku z decyzją NFZ o zmianie finansowania leczenia koronawirusa - musi zwrócić do Narodowego Funduszu Zdrowia 19 mln zł. Dyrekcja chciała, żeby spłatę rozłożyć na 12 rat. NFZ na to przystał, ale naliczył odsetki w wysokości ponad 600 tys. zł. Szpital postanowił przekazać sprawę do sądu.
NFZ od lipca nie przedłuży kontraktu dwóm POZ-om w Kujawsko-Pomorskiem, bo rzekomo odsetek teleporad przekracza w nich 90 proc.
Gdyby pielęgniarki, które osiągnęły wiek emerytalny, przeszły na emeryturę, a te, które pracują na kontraktach, pracowałyby na jednym etacie, w województwie kujawsko-pomorskim należałoby zamknąć 11 szpitali.
W poniedziałek w 40 szpitalach w Polsce odbył się strajk ostrzegawczy pielęgniarek. W Kujawsko-Pomorskiem w szpitalu w Radziejowie pielęgniarki na dwie godziny odeszły od łóżek.
Chaos w systemie szczepień, długie oczekiwanie na teleporady i wyniki badań, które przyszły po śmierci. Smutny obraz służby zdrowia wyłania się z doświadczeń moich bliskich.
Lekarz Bartosz Fiałek nagłośnił proceder obciążania medyków kosztami badań zleconych chorym. Rzecznik praw pacjenta zbadał sprawę i nakazał zaprzestania tej praktyki. Do stanowiska przychylił się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
Szpital w Grudziądzu walczy z wielolekoopornymi bakteriami, m.in. New Delhi i czynną gruźlicą, jest niegotowy, ale odmrozić się musi, bo - jak mówi dyrektor placówki - sytuacja w województwie jest tragiczna, szpitale są przepełnione.
Za jeden zabieg założenia wkładki NFZ płaci 93 zł, podczas gdy prywatnie lekarze życzą sobie za to po kilkaset złotych. Dlatego niechętnie informują pacjentki, że założenie wkładki to darmowe świadczenie w ramach kontraktu z NFZ.
Kardiolog z Włocławka powiedział 72-letniej pacjentce, żeby przyszła na wizytę do przychodni, po tym jak zaszczepi się na COVID-19. Kobieta była oburzona. Lekarz wyjaśnia, że promuje szczepienia, ale nie uzależnia od nich przyjmowania pacjentów.
Naczelna Izba Lekarska alarmuje, że w pierwszym kwartale 2021 roku rekordowa liczba lekarzy złożyła zaświadczenia potrzebne do uzyskania pracy za granicą.
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Włocławku odesłał do domu ciężarną w 8. miesiącu, która zgłosiła się do placówki ze złym samopoczuciem. Przebywała na kwarantannie. Tego samego dnia kobieta urodziła martwe dziecko. Sprawę wyjaśnia policja.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.