Od 15 do 20 mln zł rocznie wyniosą koszty utrzymania Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu w początkowych latach. - Wszystko zależy od obłożenia - mówi Krzysztof Celuch, twórca analizy potencjału gospodarczo-społecznego i strategii komercjalizacji ECFC.
Twórca festiwalu Camerimage Marek Żydowicz otrzymał Odznaką Honorową za Zasługi dla Samorządu Terytorialnego. W Ratuszu Staromiejskim w Toruniu wręczył mu ją minister ds. samorządu terytorialnego Włodzimierz Tomaszewski.
ECFC ogłosiło, że firma Erbud SA została wybrana na wykonawcę studia filmowego, które będzie kosztowało 89 milionów złotych. To o 4 miliony więcej niż zakładano, a wątpliwości budzi sam przetarg. Poseł Tomasz Lenz zastanawia się, czy w ogóle znajdą się pieniądze na tę wielomilionową inwestycję.
Na terenie ECFC w Toruniu zrealizowano w czerwcu badania georadarowe, które w ocenie archeologa nie wykazały żadnych zagrożeń związanych z realizacją tej inwestycji. Punktowe, głębokie na kilkanaście metrów odwierty umożliwiły analizę zawartości ziemi w promieniu kilku metrów od odwiertu.
Narodowy Instytut Dziedzictwa wskazuje liczne błędy podczas remontu Bulwaru Filadelfijskiego, a prezydent Torunia twierdzi, że wszyscy dokładają wszelkich starań, aby warstwy archeologiczne zostały należycie zabezpieczone i zbadane. To dlatego dyrektor wydziału inwestycji przyszedł na sesję rady miasta z kośćmi w śniadaniowym pudełku?
Kino, które prowadzi w Tumulcie na Rynku Nowomiejskim Europejskie Centrum Filmowe Camerimage, dołączyło do programu Sieci Kin Studyjnych. Stało się pierwszym w naszym mieście i jednym z zaledwie pięciu kin z naszego województwa biorących udział w tym projekcie.
Siedem firm budowlanych złożyło wnioski o dopuszczenie do udziału w postępowaniu, którego celem jest wybór wykonawcy studia filmowego będącego elementem Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu.
Widzowie kina Centrum w CSW skarżą się na złą jakość projekcji. Kino czeka na dofinansowanie na wymianę projektora z przepaloną matrycą. Tymczasem kino Camerimage ma nowy sprzęt kupiony przez miasto za 1 mln zł. Dlaczego go nie użyczy?
- Obawiam się, że w przypadku studia filmowego i Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage będzie jak z geotermią. Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej i jej podobne to instytucje, które nie chcą płacić. One raczej pieniądze biorą, co odczuwają mieszkańcy spółdzielni mieszkaniowych w Toruniu, gdzie inwestuje się nie w kulturę, a kubaturę - mówi poseł Robert Kwiatkowski.
Posłanka Lewicy złożyła interpelację do ministra kultury w sprawie budowy Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu. Pyta m.in. o umowę współpracy pomiędzy państwową instytucją kultury a Fundacją Tumult, której nie ujawniło ECFC.
Narodowa instytucja kultury nie chce ujawnić treści umów zawartych pomiędzy Europejskim Centrum Filmowym Camerimage, a Fundacją Tumult i jej prezydentem Markiem Żydowiczem. Zastępca dyrektora ECFC Roman Tondel odmówił nam udzielenia informacji pod pretekstem, że dokumenty są przekazane do Prokuratury Okręgowej, gdyż toczy się tam postępowanie. To nieprawda.
- My, ludzie z Fundacji Tumult i ECFC jesteśmy od tego, by budować, a nie destruować - mówił Marek Żydowicz, twórca festiwalu EnergaCamerimage na konferencji prasowej. Prezydent Torunia Michał Zaleski w czasie spotkania z dziennikarzami przekazał pozwolenie na budowę studia filmowego w ECF Camerimage.
- Zadłużenie Torunia na koniec 2021 roku wynosi miliard 30 mln 326 tys. 193 zł. Z tej samej informacji od prezydenta Torunia wynika, że tylko w tym roku zaplanowano na przekazanie dla Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage 13 mln zł. Z czego 9 mln to dotacja inwestycyjna, 3 mln dotacja celowa i 1 mln dotacja podmiotowa - wymienia poseł Robert Kwiatkowski.
12 października CBA zakończyło kontrolę w największej instytucji kulturalnej w mieście. Skończyło się podpisaniem protokołu z kontroli. Nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości.
Miasto Toruń związało się z panem Żydowiczem i jego fundacją na dobre i złe. Przede wszystkim na złe - mówi poseł Robert Kwiatkowski.
- Konsekwencje decyzji, które prezydent Zaleski podjął będą się ciągnąć przez dziesięciolecia i nie wszystkie są pozytywne. Wydanie 200 mln zł na Camerimage w sytuacji, gdy budżet miasta jest zadłużony na ponad miliard złotych to dług, który będzie obciążał następne pokolenia. Nie ma w tym cienia przesady - mówi poseł Robert Kwiatkowski.
23 sierpnia o godz. 18 w kinie Camerimage w budynku Fundacji Tumult przy Rynku Nowomiejskim rozpocznie się zamknięty pokaz filmu "Liczba doskonała". To najnowsze dzieło Krzysztofa Zanussiego z Andrzejem Sewerynem w roli głównej. Film zobaczą tylko wybrani. Publiczność może jednak przyjść na otwarte spotkanie o godz. 20, na które zapraszają organizatorzy.
Od stycznia trwa kontrola w największej instytucji kulturalnej w Toruniu. Jak informuje CBA, postępowanie przedłużono do 13 października.
Nie takich efektów spodziewał się zapewne prezydent Michał Zaleski po wizycie w Toruniu Jarosława Sellina, wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego, który od stycznia br. jest także generalnym konserwatorem zabytków. Jak się okazuje, to połączenie funkcji może być niebezpieczne dla Zaleskiego, ale o tym na koniec.
Projekt i analizy są tworzone. Czekamy na ostateczną wersję. Wtedy będzie można podjąć jakiekolwiek konstruktywne decyzje w tej sprawie. Z informacji, które mam jestem ostrożnym optymistą, że zmieścimy się w kosztach, ale czekam. Wtedy będziemy mogli żądać konkretów co, ile będzie kosztowało - mówi Maciej Krużewski, radny Platformy Obywatelskiej.
Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpoczęło kontrolę w Europejskim Centrum Filmowym Camerimage w Toruniu. Taką informację przekazał dziś Wydział Komunikacji Społecznej CBA.
- Jako samorząd staramy się dbać o codzienne sprawne funkcjonowanie miasta i zaspokajanie podstawowych potrzeb mieszkańców, ale musimy też myśleć o przyszłości, o czynnikach "miastotwórczych", budujących renomę Torunia na świecie - tak m.in. prezydent Michał Zaleski uzasadnia budowę Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage za 600 mln zł.
"Centrum Camerimage? A jak nie, to co? Na co wydać 620 000 000 złotych?" - pod takim hasłem odbędzie się debata społeczna poświęcona nowej inwestycji w Toruniu, jaką jest Europejskie Centrum Filmowe Camerimage.
W siedzibie Fundacji Tumult do 6 listopada można oglądać prace nagrodzone w konkursie na koncepcję architektoniczną Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu. To inwestycja za przeszło 600 mln zł.
"Czasami odnoszę wrażenie, że Toruń jest miastem, gdzie inwestycje się głównie rozpoczyna" - pisze poseł Lewicy z okręgu toruńskiego Robert Kwiatkowski.
Budowa siedziby ECFC będzie kosztować 600 mln zł, z czego 400 mln zł ma pochodzić z budżetu państwa, a 200 mln zł z kieszeni mieszkańców Torunia.
Do 31 stycznia 2021 roku projektanci i graficy z całego świata mogą przesyłać portfolio w konkursie na identyfikację wizualną dla Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage.
Miasto chce wydać setki milionów złotych na budowę Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage, a na ulicach ciemno, choć oko wykol - pisze nasz czytelnik
Ludzie w Toruniu są mądrzy i wiedzą, że na dziś miastu potrzeba m.in. dobrej opieki medycznej, bezpieczeństwa, pracy i godnych zarobków, dokończenia kilku podstawowych inwestycji - pisze Arkadiusz Brodziński.
Szef festiwalu Camerimage Marek Żydowicz broni się przed zarzutami, że budowa w Toruniu Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage za 600 mln zł to niepotrzebny wydatek. - W ogóle nic nie róbmy, zostańmy Bydgoszczą - stwierdził.
- Prezydent Zaleski marzy o zrobieniu z naszego miasta drugiego Hollywood, a finał będzie taki, że zostaniemy zrujnowanym Detroit - pisze bezpartyjny aktywista do władz miasta i premiera.
- Nie kwestionujemy celowości wspierania Festiwalu Camerimage, jednakże kilkusetmilionowe zaangażowanie w biznes mu towarzyszący, nierokujący na zwrot zainwestowanych środków, jest dla zadłużonego miasta w czasie niepewnej koniunktury niezwykle niebezpieczne - twierdzą aktywiści Zielonego Torunia i wzywają do referendum w sprawie ECFC.
- Jestem zniesmaczony tym, jak lekceważąco traktuje się wystąpienie poselskie, wyrażające obawy tysięcy mieszkańców Torunia - mówi poseł Lewicy Robert Kwiatkowski.
Po publikacji komentarza "Kryzys po epidemii, Toruń zadłużony na miliard zł, a miasto wyda 200 mln zł na Centrum Filmowe" z 10 lipca 2020 r. prezydent Torunia Michał Zaleski przysłał do redakcji wyjaśnienie. Treść w całości.
Prezydent Torunia tkwi w uporze, że miastu niezbędne jest Europejskie Centrum Filmowe Camerimage, na które z budżetu zadłużonego na ponad miliard złotych Torunia popłynie aż 200 mln zł.
- Z ufnością czekam na decyzję polskiego rządu w sprawie udziału finansowego budżetu państwa w Europejskim Centrum Filmowym Camerimage - stwierdził w poniedziałek prezydent Torunia Michał Zaleski.
Toruńscy radni łatwo zdecydowali o wydaniu 200 mln zł na budowę Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage. - Dołączyliście do grona budowniczych - podziękował im prezydent Zaleski.
Teren, na którym ma stanąć Europejskie Centrum Filmowe Camerimage, ma powierzchnię prawie 18,5 tys. m kw. i wyceniony został na blisko 23,4 mln zł.
Nabiera tempa budowa Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu. Zanim w czwartek radni przyznają 200 mln zł na inwestycję, we wtorek miasto przekaże ok. 20 tys. m kw. gruntu.
Radni miasta zdecydują za tydzień, czy inwestycja, na którą podatnicy będą musieli wyłożyć 200 mln zł, zostanie wpisana do Wieloletniej Prognozy Finansowej dla Torunia na lata 2020-2050.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.