- To rzecz zdumiewająca, a nawet kuriozalna, gdy widzimy, jakie społeczeństwo polityczne i klasa polityczna mają podejście do kobiet w życiu publicznym. Ten rząd nie ma władzy i nie będzie jej miał, dlatego kobiety powołane na ministrów są odbierane prześmiewczo - mówi prof. Maria Wincławska, politolożka z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Któremu politykowi wypomina się byłe kochanki, rozwody i romantyczne epizody? Mało kogo to interesuje. Tymczasem o Dominice Chorosińskiej pisze się tak: "Zamężna. Z mężem Michałem mają wspólnie pięcioro dzieci, wychowują także dziecko pochodzące z pozamałżeńskiego romansu Chorosińskiej".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.