W samej końcówce PRL-u popularne stały się wycieczki do Korei Południowej, a głównym artykułem, który tam kupowano, były moherowe swetry. Dwaj Polacy zdecydowali się przywieźć tyle tych sweterków, że po wyładowaniu z samolotu, zmieściły się w sześciu tirach z przyczepami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.