Zamiast opracować regulacje dotyczące zakazu korzystania z telefonów i wdrożyć jakieś środki zaradcze czy choćby zmniejszyć liczebność klas, politycy chcą pozbawić nauczycieli narzędzia, jakim jest ocena zachowania.
Najlepiej podać, z czego sprawdzian, uczeń znajdzie sobie odpowiedzi w internecie, wykuje, odtworzy albo i ściągnie. I już. Jak się nie uda, to poprawi. Pruska szkoła? Raczej jej odwrotność. Rodzice robią, co chcą, dzieci zwolnione z odpowiedzialności, a nauczyciel tylko się ogląda, skąd tym razem dostanie.
- Podlizywanie się dyrektorowi i władzom to nie misja. To dość podła przypadłość. Z poważnymi problemami zostaniesz sam. Nikt nie udzieli ci wsparcia - mówi Violetta Kalka, nauczycielka języka polskiego z Torunia, prowadząca grupy "Uwaga, mobber w szkole" i "Nauczyciel zmienia zawód".
Diecezja bydgoska zaangażowała się w protest przeciwko ograniczaniu lekcji religii w szkole i obronę wychowania do życia w rodzinie. W toruńskim Radiu Maryja goście notorycznie atakuję ministrę Barbarę Nowacką.
7 na 10 dzieci wskazuje, że ich najpoważniejszym problem jest stres w szkole. Tylko 9 proc. nauczycieli uznaje to za sprawę kluczową. Tak wynika z najnowszego raportu UNICEF Polska.
Mam wrażenie, że w polskiej szkole jeszcze nigdy nie było tyle religii co dziś. Ministra Barbara Nowacka mówi o wyprowadzeniu jej ze szkół, a efekt jest odwrotny.
Ministerstwo Edukacji i Nauki opublikowało nową wersję wykazu punktów edukacyjnych programu "Poznaj Polskę". W poprzedniej były błędy. Na nowej jest 39 miejsc z woj. kujawsko-pomorskiego. Najwięcej z Torunia.
Prawo do stanowienia o sobie, wolność wypowiedzi i poglądów, prawo do własnej opinii zapewniają Konstytucja RP i międzynarodowe prawa człowieka. - Odbiera nam się to, bo jesteśmy nauczycielami - mówi Monika Zalewska, anglistka z Torunia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.