Nie na stadionie Elany w Toruniu, a w Wakeparku w Myślęcinku kibice Zawiszy Bydgoszczy dopingowali swoich ulubieńców w regionalnym finale piłkarskiego Pucharu Polski. Był bęben, megafon i stadionowe przyśpiewki pełne wulgaryzmów.
W trzecioligowych rozgrywkach piłkarze Zawiszy Bydgoszcz bezbramkowo zremisowali z Elaną Toruń. A to dlatego, że świetnie spisywali się bramkarze obu drużyn.
Jeden z pseudokibiców niemal potrącił funkcjonariusza. Za czynną napaść na policjanta grozi mu do 10 lat więzienia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.