Nie wahała się ani chwili, gdy podejmowała decyzję o opiece nad dziećmi zmarłej przyjaciółki. Taka jest - nie przejdzie obojętnie obok potrzebujących. Gdy jej nowa rodzina znalazła się w kłopotach, pomogli przyjaciele, znajomi i nieznajomi. Bo dobro wraca.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.