W niedzielę w nocy policja i straż graniczna wywiozła ze szkoły w Gronowie ponad 30 osób. Zdarzenie relacjonowały aktywistki z Toruńskiej Brygady Feministycznej. Jak ustaliliśmy, Irakijczycy zatrzymani pod Toruniem w niedzielę, byli skuci kajdankami, nie mieli ciepłych ubrań i ledwo trzymali się na nogach.
"Chcę być opiekunem prawnym tych ludzi w Polsce, żeby nie wywieziono ich do lasu"- mówi "Wyborczej" Joanna Scheuring-Wielgus. Posłanka Lewicy w niedzielę wieczorem pojechała do Gronowa interweniować. Jednak policja uniemożliwiła jej wejście do Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Ustawicznego, gdzie przewieziono imigrantów.
31 mężczyzn, 6 kobiet i 5 dzieci zatrzymano dziś po godzinie 14.30 na trasie S10 w pobliżu węzła autostradowego w Lubiczu pod Toruniem. Imigrantów przewoziła Polka samochodem marki Peugeot Boxer. Na miejscu pracuje prokurator i grupa śledczych. Kilku imigrantów, w tym dziecko, odwieziono do szpitala.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.