Tymoteusz Marzec, doktorant prawa z Torunia, wreszcie będzie mógł przystąpić do obrony swojej pracy. - W tym przypadku dopuszczalne jest dokończenie przewodu bez udziału promotora - uznało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Prof. Lech Morawski zrezygnował z bycia promotorem doktoranta Tymoteusza Marca, któremu już dwa razy przekładano na toruńskim UMK termin obrony pracy. Czy uda się za trzecim? Nad rozwiązaniem pracują prawnicy.
Kością niezgody stały się głoszone przez jego promotora tezy i poglądy.
Na UMK po raz drugi przełożono obronę doktoratu Tymoteusza Marca. Tym razem nie stawił się na niej promotor pracy prof. Lech Morawski. Sędzia Trybunału Konstytucyjnego swoją nieobecność tłumaczy "dyskredytującą" i "obraźliwą" uchwałą rady wydziału prawa, w której toruńscy prawnicy stanowczo potępili jego wystąpienie w Oxfordzie.
Rada Wydziału Prawa i Administracji toruńskiego uniwersytetu jednogłośnie potępiła prof. Lecha Morawskiego za jego bulwersujące wypowiedzi na sympozjum w Oksfordzie.
Dziś o godz. 13.30 na nadzwyczajnym posiedzeniu zbierze się Rady Wydziału Prawa i Administracji UMK w Toruniu. Zajmie stanowisko w sprawie wypowiedzi prof. Lecha Morawskiego na sympozjum w Oksfordzie.
Lech Morawski, sędzia Trybunału Konstytucyjnego, na konferencji w Oksfordzie zaszokował słuchaczy stwierdzeniami: "Konstytucja niejasna, politycy i sędziowie biorą łapówki, jesteśmy przeciw gejom, ale prokuratura ich nie ściga". Toruński uniwersytet stanowczo się odcina od byłego już pracownika.
Czterech nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego w nocy złożyło ślubowanie w Pałacu Prezydenckim. Wśród nich prof. Lech Morawski, prawnik z UMK.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.