25 grudnia br. w Górznieńsko-Lidzbarskim Parku Krajobrazowym runął i spłonął 500-letni dąb szypułkowy. Był pomnikiem przyrody od 1955 roku.
Miko, który dostał imię po Mikołaju Koperniku, został zabity na polu otoczonym trzema myśliwskimi ambonami. Sprawę zgłoszono na policję - przyrodnicy liczą, że uda się ująć sprawców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.