Znana lekarka odpiera hejterskie komentarze po tym, jak skrytykowała oburzenie cenami w gabinetach. A w Polsce tylko w 2020 roku ponad dwa tysiące kobiet umarło na raka szyjki macicy.

Codziennie sześć Polek dowiaduje się, że ma raka szyjki macicy, a cztery umierają z powodu tej choroby. Polska ma jeden z najwyższych w Europie wskaźników zachorowalności i umieralności z powodu tego nowotworu. W 2020 roku odnotowano 3 862 nowych przypadków raka szyjki macicy i 2 137 zgonów.

Co roku u ok. 3700 Polek diagnozuje się raka jajnika. W 75 proc. przypadków choroba rozpoznawana jest w stadium zaawansowanym. Na raka piersi rocznie choruje ponad 20 tys. kobiet.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Bartosz T. Wieliński poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    W Polsce służba zdrowia od dawna jest już właściwie prywatna...
    @cab2987
    głupoty piszesz
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    Szanowna Pani Doktor cały problem w tym, że na opłacenie ginekologa płacimy wszyscy w składce zdrowotnej. Paznokcie na różowo robimy sobie w ramach kaprysu:))
    już oceniałe(a)ś
    27
    10
    Nie tylko ginekolog dentysta laryngolog ortopeda to samo min 250 zl albo 300
    @grzegorzbytom@onet.eu
    Zgadza się, do ortopedy w tym roku nie mam szans (Warszawa), dzięki bogu mam wykupiony pakiet, z pensji mi potrącają i czekałem tylko tydzień.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Pewnie, po co w ogóle lekarze na NFZ, stać cię Polaku na piwko to i na lekarza. W tym rozumowaniu, każdą sumę należy wysupłać bez krytykowania, bo przecież zdrowie jest bezcenne...
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Jeśli ma się stałego lekarza, to umówienie wizyty nie jest żadnym problemem, ponieważ ustala się ją podczas wizyty aktualnej. A gdy zbliżają się terminy badań kontrolnych, lekarz sam o nich przypomina.
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    Pani doktor się uniosła, ale prawda jest taka, że większość ginekologów dba jedynie o dobrostan swojego konta, nic więcej. Pacjentka z wizytą u ginekologa NFZ powinna mieć zrobioną cytologię, usg i badanie piersi - ma prawo raz w roku bodajże do takiego 'pakietu'. Ile osób ma to szczęście, że zostanie w ten sposób przebadane podczas jednej wizyty? Odsyła się na kolejną wizytę, bo lekarz więcej na tym zarobi. Mamy prawo do bezpłatnego założenia spirali w ramach świadczenia z NFZ. No i? Mogę mnożyć opowieści. Wyszarpywanie (bo tak to wygląda, niestety) świadczeń w ramach NFZ jest czasochłonne i męczące, zaś prywatne wizyty kosztowne. Argument, że 'na pazury cię stać' jest żałosny. Paznokcie można zrobić, żeby poprawić sobie humor- na ginekologa i tak nie wystarczy. :/
    @zupa_w_sam_raz
    no tak tylko ginekolog raz na rok lub 2 lata a pazury co 3 tyg ??a botoksy i ostrzyki ? a rzesy doczepiane ..:)
    ostatni raz u ginekologa prywatnie bylam 15 lat temu , chodze co roku na NFZ( dolny slask)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @alam
    Ty może raz do roku, ale chodzi się do ginekologa nie tylko na wizyty kontrolne.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Bardzo Panią cenię i szanuję za odwagę, empatię i profesjonalizm. Nikt nie musi chodzić prywatnie, to jego wybór - czy chce lepiej (?), szybciej, w dogodnych godzinach. Ale i przymus, bo na specjalistę na NFZ czeka się miesiącami. Nie mogę się dostać dermatologa w przychodniach na M, ale mogę poczekać na dermatologa państwowego. Nie każdy ma taki wybór, czasem sytuacja jest nagląca. Nie zbawi Pani świata, ważne, że jest Pani w porządku.
    już oceniałe(a)ś
    7
    3
    Albo - przychodnia zdobywa dotację, zakupuje sprzęt, a NFZ nie przyznaje kontraktu i trzeba wszystko zlikwidować (true story)
    już oceniałe(a)ś
    3
    0