Polityk Konfederacji uważa, że pieniądze polskich podatników powinny być wydawane przede wszystkim na potrzeby Polaków, nie obcokrajowców.
W środę przywódca Ukrainy Wołodymyr Zełenski wraz ze swoją małżonką Ołeną będzie gościć w Polsce. Dzień wcześniej w Toruniu europoseł Radosław Sikorski mówił o tym, jak Polska może realnie pomóc Ukrainie. Nie wystarczą spotkania z Dudą i Morawieckim. Potrzebna jest pomoc Unii Europejskiej.
Mogę zapewnić naszych ukraińskich partnerów i naszych ukraińskich gości, że będziemy pomagać tak długo, jak to będzie potrzebne - mówi marszałek Piotr Całbecki.
- Odwoływanie się i oskarżanie dzisiejszych Ukraińców o Wołyń, w obliczu Buczy, Irpienia, Mariupola i innych miejsc rosyjskich zbrodni oraz niesamowitego poświęcenia Ukraińców w obronie ojczyzny i Europy, jest zwykłym okrucieństwem, brakiem elementarnej empatii i manipulacją w określonym celu - pisze była toruńska radna Magdalena Olszta-Bloch.
Konwój z darami wyruszył z w środę, 21 grudnia br., w nocy. Samochody dojechały do Łucka w godzinach popołudniowych. Zawiozły m.in. osiem palet towarów i 14 agregatów prądotwórczych, które chociaż trochę ułatwią życie mieszkańcom ogarniętego wojną miasta partnerskiego Torunia.
W ramach solidarności z naszymi sąsiadami z Ukrainy w środę na godzinę zgaśnie iluminacja starego mostu drogowego w Toruniu.
Prezydent Torunia Michał Zaleski apeluje o wsparcie obywateli Ukrainy i pomoc w zgromadzeniu dla nich rzeczy niezbędnych do przetrwania zimy.
Obywatele Ukrainy mogą zgłaszać się po bezpłatne zaproszenia na koncert do Toruńskiego Sztabu Pomocy Ukrainie przy ul. Kościuszki
Tylko do końca listopada uchodźcy z Ukrainy mogą jeździć za darmo toruńskimi autobusami i tramwajami. Od grudnia tak jak pozostali mieszkańcy muszą kupować bilety.
Dużym zainteresowaniem cieszą się zajęcia wyrównawcze, m.in. z matematyki, prowadzone w języku ukraińskim dla uczniów, którzy chodzą do polskich szkół. Zajęcia w świetlicy są bezpłatne.
Pracę w Toruniu podjęło około tysiąca osób, które przyjechały do nas po wybuchu wojny w Ukrainie.
Pięć jelczy, które Toruń podarował swojemu partnerskiemu miastu Łuck, jest już w Ukrainie.
Toruń podarował partnerskiemu Łuckowi pięć miejskich autobusów. We wtorek rano jelcze wyjechały do Ukrainy, wioząc też pomoc humanitarną od mieszkańców.
Razem w Klasie to program wspierający nauczycieli i dyrektorów szkół w pracy z klasami, do których dołączają osoby z doświadczeniem migracji i uchodźstwa, ze szczególnym uwzględnieniem dzieci i młodzieży z Ukrainy.
Od poniedziałku obywatele Ukrainy, którzy legalnie mieszkają w Toruniu, mogą składać wnioski o zasiłek rodzinny. By dostać pieniądze, muszą jednak przedstawić sytuację zarobkową członków rodziny od 1 stycznia 2021 r. do dnia złożenia wniosku.
- Infolinia ruszy 8 lipca i zastąpi dotychczasowy punkt informacyjny dla osób z Ukrainy - poinformował podczas konferencji prasowej prezydent Torunia Michał Zaleski.
Od 1 lipca uchodźcy z Ukrainy będą mogli za darmo jeździć komunikacją miejską w Toruniu tylko ze specjalnym biletem miesięcznym.
Akcja online Tutors.live polega na bezpłatnym udostępnieniu platformy do korepetycji online dla osób chcących udzielać pro bono korepetycji z języka polskiego lub innych przedmiotów dla dzieci, młodzieży i osób dorosłych z Ukrainy.
Do udziału w bezpłatnym kursie językowym w naszym mieście zaprasza Ukraińców Toruńskie Stowarzyszenie Alliance Française. Jedynym warunkiem, by zacząć naukę, jest dokument potwierdzający wjazd do Polski po 24 lutego 2022 r.
Uchodźcy wojenni mogą skorzystać w naszym mieście z doraźnej pomocy psychologicznej. Dyżury specjalistów rozpoczęły się 27 maja.
Od 24 maja w Toruniu działa pierwszy sklep charytatywny dla obywateli Ukrainy "Dar serca". Uchodźcy mogą za darmo dostać w nim pochodzące z darów produkty spożywcze i higieniczne. Nie brakuje zwolenników tej inicjatywy, ale w mediach społecznościowych miasta widać też niechęć, uprzedzenia i hejt.
Blisko 5 tys. obywateli Ukrainy mieszka w Toruniu. 4800 osób ma już swój numer PESEL, a ponad 1000 osób pracuje w naszym mieście - poinformował prezydent Michał Zaleski podczas czwartkowej konferencji prasowej.
- Ukraińców nie stać na zajęcia ze mną, a ja nie chcę pracować za darmo - mówi nauczycielka polskiego z Torunia. W mieście brakuje lektorów chętnych do nauczania naszego języka jako obcego. Na szczęście jest wolontariat. Na lekcje do "Łącznika", który jest miejscem integracji obcokrajowców, przychodzi kilkadziesiąt osób.
Toruńska firma Swimer włączyła się w akcję pomocy dla Ukrainy. Spółka podarowała cztery zbiorniki na wodę pitną.
Toruńska firma Nova Trading wysłała do Charkowa szpital polowy. Jest w nim miejsce na salę operacyjną i 28 łóżek.
- Deklaruję, że 40 zł za każdą przyjętą osobę na każdy dzień pobytu osobom fizycznym na pewno będzie wypłacone - mówił wojewoda Mikołaj Bogdanowicz na wtorkowej konferencji prasowej. Tego samego dnia dostawaliśmy informacje, że wypłaty ruszyły, ale mniejsze.
- Dziewczyna pokazywała nam zdjęcia z Kijowa, na których już nie ma jej domu. Nikt nie zdążył jej pocieszyć, bo Polka, która siedziała z nami przy stole odpowiedziała: "Nie martw się, mój mąż jest budowlańcem i odbuduje ci ten dom" - opowiada Anna Lamers, która razem z Agatą Pawlikowską stworzyła wyjątkowe miejsce dla uchodźców w Toruniu - Łącznik.
Rodzice lub opiekunowie ukraińskich uczniów muszą złożyć oświadczenie o kontynuacji kształcenia w ukraińskim systemie oświaty, jeśli dziecko nie chodzi do polskiej szkoły.
Wolontariusze Toruńskiego Sztabu Pomocy Ukrainie pracują przez sześć dni w tygodniu. Szukają uchodźcom mieszkań i pracy oraz zapewniają potrzebne ubrania i środki higieniczne, które dostarczają torunianie. Wysyłają też transporty do Ukrainy.
- Tworzymy specjalny Fundusz Wsparcia dla Kobiet i Dziewczynek z Ukrainy "Cześć, Dziewczyny!". Będziemy dzięki niemu gromadzić pieniądze na długofalową pomoc dla wszystkich dziewczyn i ich rodzin, które dzięki nam będą mogły odnaleźć się w Polsce - informuje Kulczyk Foundation i zachęca do składania wniosków o granty na projekty dla Ukrainek i dzieci.
Ukraińskie święta niewiele różnią się od naszych. Są podobne zwyczaje i potrawy na stole: sałatka jarzynowa, jajka, owoce, ciasta i pascha - chleb własnego wypieku.
W sobotę po południu pod pomnikiem Mikołaja Kopernika w Toruniu protestowano przeciwko wojnie w Ukrainie. Demonstrujący położyli się na ziemi i udawali martwych, by oddać hołd zamordowanym w Buczy i Irpieniu.
"Poznajmy się" to hasło sobotniego pikniku dla polskich i ukraińskich rodzin oraz wolontariuszy wspierających uchodźców z Ukrainy. Była święconka, degustacja potraw, a także gry i zabawy dla wszystkich na powietrzu.
- Jesteśmy przygotowani na wpłatę 1,5 miliona złotych dla 1656 osób, które goszczą u siebie uchodźców wojennych z Ukrainy - mówił prezydent Michał Zaleski podczas konferencji prasowej, ale nie podał konkretnej daty, kiedy pieniądze zostaną wypłacone.
Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Toruniu prosi o dalsze wsparcie dla obywateli Ukrainy. Potrzebne są produkty spożywcze z długim terminem ważności, artykuły higieniczne, środki czystości oraz leki.
- Ponad 13 tys. wniosków o świadczenie 500 plus na dzieci z Ukrainy wpłynęło do ZUS w województwie kujawsko-pomorskim. W maju ruszą pierwsze wypłaty świadczeń - informuje Krystyna Michałek, rzeczniczka ZUS w Kujawsko-Pomorskiem.
Od początku wojny w Ukrainie Toruń organizuje transporty z pomocą dla partnerskiego Łucka. Potrzebne rzeczy to dary przekazane przez mieszkańców naszego miasta i kupione przez gminę.
Od tygodnia przy ul. Sienkiewicza w Toruniu mieszka 17 osób z Ukrainy - osiem kobiet i dziewięcioro dzieci. Dzięki zaangażowaniu pracowników i wychowanków Młodego Lasu, a także wsparciu sponsorów udało się dla nich stworzyć kilkupokojowe mieszkanie z kuchnią, która tętni życiem i pachnie miodowym ciastem.
14 i 15 kwietnia w Toruniu będą wypłacane jednorazowe wypłaty świadczeń 300 plus dla obywateli Ukrainy.
- Jest ogromne ryzyko, że rząd rosyjski przejmie nasze fabryki i to ryzyko z dnia na dzień będzie coraz większe. Od tygodnia zajmujemy się szukaniem najlepszego rozwiązania dla ludzi, a nie jednostki. Jesteśmy potrzebni dla dzieci, kobiet, ludzi starszych - mówi Jarosław Józefowicz, prezes Toruńskich Zakładów Materiałów Opatrunkowych, pod siedzibą firmy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.