42,5 mln euro dla Włocławka i gmin powiatu włocławskiego to fundusze unijne, które samorząd województwa dzieli w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych (ZiT). Będą przeznaczone na 91 priorytetowych projektów, znacząco podnoszących standard życia mieszkańców. Umowę podpisano w urzędzie marszałkowskim w Toruniu.
Aż 168 projektów w Toruniu i okolicznych powiatach zostanie sfinansowanych z pomocą środków unijnych.
Radni zgodzili się na stworzenie Stowarzyszenia Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Torunia oraz przystąpienie do niego naszego miasta.
Reprezentanci gmin i powiatów podpisali porozumienie o współpracy w ramach Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Torunia. To kolejny krok w stronę utworzenia Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych i sięgnięcia po fundusze unijne w latach 2021-27.
Radni sejmiku kujawsko-pomorskiego przyjęli Strategię Przyspieszenia 2030+. Rewolucyjna zmiana to odejście od zbliżania obszarów Bydgoszczy i Torunia.
Kujawsko-pomorscy samorządowcy już nieoficjalnie porozumieli się w sprawie końca bydgosko-toruńskiego ZIT-u. W jego miejsce powstanie pięć Miejskich Obszarów Funkcjonalnych. Ostatecznie klamka zapadnie w poniedziałek.
- Po co tworzyć na siłę wspólny obszar funkcjonalny Bydgoszczy i Torunia? Usłyszeliśmy tu odpowiedź ze strony urzędników Urzędu Marszałkowskiego: będziemy wyżej w statystykach. Ale po co? Czy z tego powodu ludziom się będzie lepiej żyło - mówił prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski do marszałka Piotra Całbeckiego.
Jeden ZIT, ale z dwoma obszarami funkcjonalnymi - to odpowiedź marszałka województwa Piotra Całbeckiego na dążenia prezydenta Bydgoszczy do stworzenia ZIT-u bez Torunia. Jak to ma wyglądać w praktyce?
- Uważam, że to jest rozwiązanie, które jest bardzo egoistyczne, nastawione tylko i wyłącznie na zamknięty w sobie sposób myślenia - powiedział Radiu PiK prezydent Torunia Michał Zaleski w odpowiedzi na wystąpienie prezydenta Bydgoszczy w sprawie Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych - bez Torunia.
Bydgosko-toruński ZIT rodził się w bólach, trzeba było go naprawiać, a część pieniędzy może nam przepaść - uważa NIK. Urzędników ocenia jednak pozytywnie
- Płacimy za ochronę, prąd, koszenie trawy. Zdarzało mi się pracować całą dobę, a robię to społecznie - o rezygnacji z dzierżawy zamku dybowskiego opowiada Aleksander Zmuda Trzebiatowski.
Bydgosko-toruński ZIT działa zgodnie z planem. Instytucja ma rozdysponować ponad 300 mln euro.
Zintegrowane Inwestycje Terytorialne w końcu wystartują. Pierwsze pieniądze z puli 167 mln euro będą przeznaczone na termomodernizację budynków i opiekę nad dziećmi. Wkrótce zacznie się też podział unijnych funduszy m.in. na szkolenia językowe, komputerowe i zawodowe dla dorosłych.
Bydgosko-toruńskie Zintegrowane Inwestycje Terytorialne zaczynają funkcjonować w nowej formule. Jeszcze w tym roku mają być uruchomione pierwsze pieniądze z puli niemal 300 mln euro.
Toruńscy radni na czwartkowej sesji zdecydują, czy miasto podpisze aneks do porozumienia w sprawie Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Chodzi o zmiany formalne w dokumencie.
Przez ostatni rok ten konflikt najbardziej rozpalał polityków z Bydgoszczy i Torunia. Walka o pieniądze (w sumie 153 mln euro) w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych przybierała różne formy. Wygląda na to, że w czwartek obie strony pogodziła wicepremier Elżbieta Bieńkowska. Przyjrzyjmy się historii bitwy o ZIT.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.